Policja: Jest bezpieczniej niż przed ŚDM

Konferencja nt. bezpieczeństwa fot. PS

Służby państwowe oraz samorządowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo podczas Światowych Dni Młodzieży podkreślają, że jest nadzwyczaj spokojnie. Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji mówi nawet, jest spokojniej niż przed rozpoczęciem wydarzenia religijnego.

– Nie odnotowujemy żadnych poważniejszych zdarzeń na terenie kraju – mówi o wczorajszym dniu Mariusz Ciarka. Policja w środę zabezpieczała ponad 300 miejsc na terenie Krakowa, gdzie obecni byli pielgrzymi. – Poza tym wykonaliśmy 119 eskort, 110 było na obszarze województwa małopolskiego. Głównie nasze działania dotyczyły eskorty, poza papieżem, najważniejszych osób w kraju, z lotniska oraz na terenie miasta – dodaje.

Przedstawiciel policji zdradził szczegóły jednej wczorajszej akcji na trasie przejazdu Ojca Świętego. O godzinie 17.15 do jadącego pod Wawelem papamobile podbiegł 36-letni argentyński duchowny. – Zrobił to w przypływie emocji. Chciał, aby papież poświęcił różaniec. Po zatrzymaniu i wyjaśnieniu całej akcji mężczyzna został wypuszczony na wolność i odwieziony do jego tymczasowego miejsca pobytu pod Bochnię – mówi Ciarka.

Miasto spokojne

Podobnie jak policja o bezpieczeństwie w Krakowie wypowiada się Monika Chylaszek, rzecznik prasowa prezydenta Jacka Majchrowskiego. – Straż miejska udziela głównie informacji pielgrzymom i interweniuje w drobnych sprawach. Miejmy nadzieję, że sytuacja będzie tak dalej wyglądać – podkreśla urzędniczka.

W środę służby miejskie najwięcej swojej energii musiały przeznaczyć w rozładowywaniu tłoku w okolicach Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. – Na miejscu akcją kierował wicedyrektor ZIKiT oraz prezesi MPK. Na bieżąco miejski przewoźnik podstawiał dodatkowy tabor, aby przewieźć pielgrzymów do centrum miasta – wyjaśnia Chylaszek.

Pomoc medyczna

– Służby medyczne działają bez zarzutów. Nie ma problemów logistycznych z przemieszczaniem się karetek po Krakowie – twierdzi Krzysztof Marcinkiewicz, rzecznik prasowy Wojewody Małopolskiego i dodaje, że pogotowie wzywane jest głównie do drobnych przypadków.

W pomoc medykom włączyła się straż pożarna. Wczoraj funkcjonariusze pomogli w Krakowie 33 osobom. – 12 interwencji zostało przeprowadzonych w oparciu o komponent medyczny zlokalizowany na Błoniach – mówi Sebastian Woźniak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.