„Popatrz w lewo”, "popatrz w prawo". Strzałka przypomni o bezpieczeństwie

fot. pixabay.com

O zasadzie, by rozglądać się przed przejściem dla pieszych, rodzice i nauczyciele uczą dzieci od najmłodszych lat. Praktyka pokazuje, że i starszym warto o tym przypomnieć. Z takiego założenia wyszli radni z Mistrzejowic, którzy chcą, by przed przejściami pojawiły się na chodnikach stosowne napisy i strzałki.

Podczas ostatniej sesji radni przegłosowali uchwałę, w której wnioskują do ZIKiT o dodatkowe oznakowanie przejść dla pieszych. Chodzi tu o miejsca szczególnie niebezpieczne – w tym w rejonie szkół, w miejscach o niewystarczającej widoczności. Przed przejściem miałaby się pojawić namalowana na chodniku strzałka i wyraźne wskazanie kierunku, z którego może nadjechać samochód.

Radni chcą, by takie rozwiązanie zostało na początek wprowadzone testowo, na ulicach Srebrnych Orłów, Kruszwickiej i Bohomolca. Jak mówią, z jednej strony takie oznakowanie może pomóc w wyrabianiu u dzieci odpowiednich nawyków, a z drugiej – jest szansa, że dzięki temu pieszy odruchowo spojrzy i sprawdzi czy nie nadjeżdża samochód.

Są przykłady

– Takie oznakowanie nie jest w żaden sposób prawnie usankcjonowane. Z drugiej strony podobne rozwiązania już w Polsce funkcjonują, np. w Zielonej Górze wprowadzono je na wniosek policji – zwraca uwagę radny Jakub Cieśla, pomysłodawca uchwały.

Radni w uzasadnieniu uchwały odwołują się też do przykładów z zagranicy – jak piszą, w Londynie przed wybranymi przejściami występują napisy „LOOK RIGHT” i „LOOK LEFT”.

– Myślę, że jeśli tylko ZIKiT nie będzie robił sztucznych problemów, nie ma przeciwwskazań, by podobne rozwiązanie pojawiło się również w Krakowie – ocenia radny Cieśla.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Mistrzejowice