Rafał Trzaskowski, polityk Platformy Obywatelskiej, który w 2015 roku kandydował z krakowskiego okręgu do Sejmu, będzie kandydatem ugrupowania w zbliżających się wyborach samorządowych. Nie powalczy jednak o fotel gospodarza Krakowa, a o stanowisko prezydenta Warszawy.
Informację o kandydaturze Rafała Trzaskowskiego podał dziś na konferencji prasowej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. - Nie można oddać Warszawy w ręce PiS. Warszawa potrzebuje zmian. Mnie denerwuje to, co każdego warszawiaka: oddawanie kamienic, które zaczęło się w 2002, korki, to, jak wygląda centrum. Dlatego kandyduję - powiedział Trzaskowski.
Kandydatura Trzaskowskiego może dziwić wyborców z Krakowa, którzy w 2015 oddali na niego swój głos, aby reprezentował ich w Sejmie. 43-letni wówczas wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych otrzymał ponad 47 tysięcy głosów mieszkańców Krakowa oraz pobliskich miejscowości.
Niewiele Małopolski, dużo Torunia
Rafał Trzaskowski po zdobyciu mandatu krakowskiego posła niespecjalnie zajmował się lokalnymi tematami. Wśród 122 interpelacji, których w większości jest współautorem, znajdziemy m. in. takie kwestie jak ustawa o związku metropolitalnym w województwie śląskim, akcja ratownicza na Morzu Bałtyckim, wieczyste użytkowanie działek redemptorystów w Toruniu czy emisja w TVP filmu „Nocna Zmiana”.
Z nielicznych interpelacji dotyczących Małopolski można wyróżnić m. in. sprawy pracownicze Geofizyki Kraków, wykonywanie operacji rekonstrukcji ucha i małżowiny usznej w Szpitalu im. Ludwika Rydygiera czy zamknięte szlaki turystyczne w Tatrach.
Największą aktywność przejawiał na polu śledzenia wydatków na fundacje Ojców Redemptorystów Lux Veritatis oraz Nasza Przyszłość. W tych tematach podpisał się w sumie pod 20 interpelacjami.
Gdyby Rafałowi Trzaskowskiemu udało się zastąpić Hannę Gronkiewicz-Waltz na fotelu prezydenta Warszawy, to jego miejsce w Sejmie zajęłaby Jagna Marczułajtis-Walczak.
