Do nietypowego wypadku doszło w minionym tygodniu na terenie zajezdni MPK w Nowej Hucie. Zderzenie samochodu z tramwajem skończyło się obrażeniami u kierowcy i koniecznością rozcinania karoserii.
Wypadek zdarzył się tydzień temu, ale dopiero teraz w internecie pojawiły się informacje na ten temat. – Doszło tam do zderzenia samochodu z tramwajem. Kierowca był przytomny, miał ranę ciętą głowy. Musieliśmy wyciąć drzwi pojazdu, by móc go wyciągnąć. Został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego – relacjonuje przebieg zdarzenia kpt. Łukasz Szewczyk z komendy miejskiej straży pożarnej.
Policja precyzuje, że 62-letni kierowca Renault Scenic nie zastosował się do znaku zakazu ruchu. – Wjechał na torowisko nr 13, gdzie doszło do zderzenia z tramwajem, którego motorniczy wykonywał przejazd techniczny – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. 56-letniemu motorniczemu nic się nie stało, obydwaj byli trzeźwi. Winę i dokładne okoliczności ustali postępowanie.
W najgorszym miejscu
Rzecznik prasowy MPK Marek Gancarczyk przyznaje, że do takiego zdarzenia doszło. Wypadek miał miejsce na torze testowym, podczas jazdy próbnej jednego z wagonów. – Kierowca samochodu wjechał prosto pod jadący tramwaj – mówi Gancarczyk.
Kolizje w ruchu na terenie zajezdni czasem się zdarzają, jednak do tak niebezpiecznych dochodzi niezwykle rzadko. Na terenie zajezdni obowiązuje ograniczenie prędkości, tor testowy rządzi się jednak innymi prawami. Stąd tak duże szkody w wyniku zderzenia.
