Powoli żegnamy niskie ceny paliw. 4 złote na horyzoncie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
– Powoli żegnamy niskie ceny paliw z czasu apogeum pandemii koronawirusa. Odmrażanie gospodarki oznacza większe zapotrzebowanie na paliwa, a większy popyt może oznaczać zwyżkę cen – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl.

Ograniczenia produkcyjne powróciły i poprawiła się podaż zarówno na rynkach międzynarodowych, jak i na polskim rynku paliw. – To, co oznacza poprawę sytuacji gospodarczej, może niestety negatywnie odbijać się na wysokości indywidualnych wydatków na tankowanie – tłumaczy Bogucki.

Już tak tanio nie będzie

Analitycy portalu e-petrol.pl spodziewają się zmian zwyżkowych dla wszystkich paliw w ostatnim tygodniu maja. Średnia cena 95-ki może wynieść 3,97-4-12 zł za litr. Cena oleju napędowego znajdzie się w przedziale 3,99-4,12 zł za litr, Pb98 ulokuje się na poziomie 4,32-4,44 złotego. Cena autogazu będzie oscylować w granicach 1,69-1,78 zł.

Niskie ceny paliw powrócą na jesień? – Nadmierny optymizm na rynku naftowym studzić mogą ostrzeżenia dotyczące kolejnej fali epidemii. Scenariusz powrotu ograniczeń jesienią, wraz z możliwym ponownym wzrostem zachorowań na COVID-19, w dłuższym terminie będzie ciążyć notowaniom surowca i może ograniczać skalę potencjalnego wzrostu – dodaje Bogucki.

News will be here