Prezydent zmienia front. Chce wykupić tereny szpitala

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Zrobię wszystko, aby Państwowy Holding Nieruchomości nie kupił terenu przy Wesołej i nie postawił tam biurowców – zadeklarował w środę prezydent Jacek Majchrowski i zapowiedział, że miasto chce wykupić tereny szpitala przy ul. Kopernika. To zupełnie nowa wiadomość, biorąc pod uwagę dotychczasowe wypowiedzi przedstawicieli miasta.

Jacek Majchrowski był gościem spotkania zorganizowanego przez Klub Jagielloński. Prowadzący zwrócili uwagę, że o przeprowadzce szpitala i planowanej sprzedaży wiadomo przynajmniej od 2010 roku. Od tego czasu nie powstał plan miejscowy, miasto nie zdecydowało o wykupie terenu, nic konkretnego się w tej sprawie nie stało.

– Nie jest tak, że z tym terenem nic się nie wydarzyło – odparł prezydent Majchrowski. Zapewnił, że zarówno on osobiście, jak i jego zastępcy, rozmawiali z dyrektorem szpitala i rektorem UJ odpowiedzialnym za Collegium Medicum. – Oni wyrazili zainteresowanie i my też wyraziliśmy zainteresowanie kupnem tego terenu. Sprawy trwają – mówił. Przekonywał, że celowo nie nagłaśniał sprawy, dopóki nie pojawią się konkrety pozwalające na realizację takiego zamierzenia.

Robimy wszystko, by kupić ten teren

Prezydent odniósł się do podpisanego niedawno wstępnego porozumienia pomiędzy Szpitalem Uniwersyteckim i Państwowym Holdingiem Nieruchomości, który jest zainteresowany kupnem tego terenu i budową dużego centrum kongresowego. – Ja bym nie chciał dopuścić do tego i mogę państwu obiecać, że jeśli tylko będę mógł, to nie dopuszczę, żeby ten holding to kupił – stwierdził. Jak mówił, holding „ma nacisk władz państwowych, żeby kupić ten teren”, a realizacja przedstawionej koncepcji byłaby „fatalną sytuacją”.

– Dlatego też robimy wszystko, żeby kupić ten teren. Jesteśmy na etapie rozmów – powiedział. Miasto teraz analizuje przedstawioną przez szpital wycenę, opiewającą na 364 miliony złotych. Może się bowiem okazać, że ostateczna kwota okaże się inna od tej, która obecnie jest przedstawiana jako cena. Jacek Majchrowski stwierdził, że uniwersytet nie potrzebuje na wyposażenie szpitala w Prokocimiu od razu pełnej kwoty. Zależy mu na tym, by jak najszybciej uzyskać 170 milionów złotych, a reszta mogłaby być płatna w ratach.

Na pytanie, czy miasto ma już własną propozycję, co powinno powstać przy Kopernika, prezydent odparł, że będzie to dopiero konsultowane.

Szpital potwierdza

Szpital Uniwersytecki potwierdza, że rozmowy z miastem na temat ewentualnej transakcji są prowadzone. – Tak, miasto odezwało się do nas, że jest zainteresowane przejęciem nieruchomości przy ul. Kopernika. Przekazaliśmy informacje, które dotyczą tego terenu, operaty szacunkowe, mapy i czekamy na odpowiedź – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Marcin Jędrychowski, pełniący obowiązki dyrektora placówki.

Pytany o to, kiedy pojawiła się propozycja ze strony miasta odpowiada, że już po podpisaniu listu intencyjnego z Polskim Holdingiem Nieruchomości. Żadnych konkretów jeszcze nie ma, ale dyrektor Jędrychowski pozytywnie podchodzi do przedstawionej propozycji. – Z mojego punktu widzenia miasto jest tym podmiotem, które będzie miało wszystkie karty w ręku, jeśli chodzi o potencjał tego terenu i możliwość jego wykorzystania. Bo to po jego stronie są wszelkie instytucje, które decydują o tym, w jaki sposób teren będzie wykorzystany – komentuje.

Kiełbasa wyborcza

Deklarację Jacka Majchrowskiego ostro krytykują konkurenci w walce o fotel prezydenta miasta. Jako pierwsza zareagowała Małgorzata Wassermann, która już wcześniej była zaangażowana w sprawę sprzedaży terenu holdingowi i wystąpiła na konferencji po podpisaniu listu intencyjnego. – Ja już zrobiłam wszystko, aby powstał tam piękny park i centrum kongresowe. Jak wygram, interesu nie zrobią tam deweloperzy. Szkoda, że dostrzegł Pan problem 2 tygodnie przed wyborami – napisała na Twitterze.

Do sprawy odniósł się też Łukasz Gibała. – Widać, że w kampanii wyborczej dzieją się cuda – powiedział. – Jacek Majchrowski twierdził, że nie będzie żadnego wykupu, a tu podchwycił mój pomysł, żeby te tereny wykupić i ochronić. Miał 16 lat jako prezydent, żeby stworzyć plany, które by te tereny zabezpieczyły, i nagle na dwa tygodnie przed wyborami twierdzi, że te tereny wykupi. Czy to jest wiarygodna obietnica czy to jest kiełbasa przedwyborcza? – skomentował.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki
comments powered by Disqus