Prokuratura odpuszcza legionistom

Kapliczka wyznaniowa. Urna z "prochami" generała fot. LoveKraków.pl

Jak się okazało, śledczy nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego w związku z przechowywaniem w Domu im. Józefa Piłsudskiego ludzkich szczątków. Postępowanie zostało więc umorzone.

Krystian Waksmundzki, komendant Związku Legionistów Polskich podczas oprowadzania dziennikarzy naszego portalu po obiekcie, pokazywał czaszkę osoby zamordowanej w Katyniu czy prochy komendanta Armii Krajowej generała Leopolda Okulickiego. Czaszka znajdowała się w akwarium, a w łusce od pocisku armatniego – prochy gen. Okulickiego. Waksmundzki twierdził, że w puszce od kawy trzyma prochy wicepremiera Jana Jankowskiego.

Zdaniem prokuratury nie doszło do złamania prawa. – Postępowanie w sprawie znieważenia od daty bliżej nieustalonej 1990 roku do 2 marca 2018 roku w Krakowie, prochów ludzkich poprzez umieszczenie dwóch urn oraz czaszki w pomieszczeniu urządzonym w charakterze kapliczki wyznaniowej zostało ukończone postanowieniem z 28 września o umorzeniu dochodzenia wobec braku znamion czynu zabronionego – informuje Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Podstawa prawna artykuł 262 kodeksu karnego.

Art. 262. § 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza
News will be here