Zakończyła się trzydniowa misja gospodarcza przedstawicieli Krakowa i Małopolski w Stanach Zjednoczonych. Celem delegacji było nawiązanie kontaktów handlowych, promocja regionu oraz nowego połączenia lotniczego Chicago – Kraków. Do tej pory skorzystało z niego już blisko sześć tysięcy osób.

Współpraca amerykańskich firm z naszym województwem rozwija się od wielu lat. Na przestrzeni 26 lat amerykańskie firmy zainwestowały u nas prawie pięć miliardów dolarów. Jest to 26% wszystkich inwestycji zagranicznych w naszym województwie. Najbardziej okazałe były nakłady General Electric, Philip Morris oraz F&P Holding. Prężnie rozwijają się też IBM, Cisco, Hewitt, State Street, Perkin Elmer czy Epam. Obecnie w amerykańskich firmach pracuje już 23 tys. mieszkańców Małopolski.

W czasie spotkań z przedstawicielami Polonii i amerykańskiego biznesu delegacja promowała ułatwienia dla inwestorów i pokazywała potencjał małopolskich przedsiębiorców. – Ta misja pokazała siłę Małopolski, ale także energię, która może być wytworzona dzięki wznowionemu w tym roku połączeniu Kraków – Chicago. Wskazał na to również gubernator Illinois – mówił Radosław Włoszek, prezes zarządu Kraków Airport.

Loty nie tylko familijne

Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego wspominał, że większość osób, z którymi rozmawiała delegacja, posiadało korzenie małopolskie, dlatego dużo łatwiej będzie tworzyć dalsze relacje turystyczne i gospodarcze. Przypomniał też, że apel o przywrócenie połączenia z Chicago okazał się zasadny.

– Bardzo zależało nam na tym, żeby jednak to połączenie nie miało charakteru tylko familijnego. Wiadomo, że górale, nowosądeczanie i krakowianie mają tam swoje rodziny. Połączenie stanie się też dźwignią rozwoju. Chicago to piąty największy ośrodek gospodarczy w Stanach Zjednoczonych. Wiele inwestycji zagranicznych w Małopolsce to inwestycje amerykańskie. Oni oczekują też inwestycji polskich np. w zakresie eksportu – mówił marszałek.

„Świetne podłoże”

Katarzyna Król, zastępca prezydenta Krakowa, zwracała uwagę na nasz potencjał biznesowy i naukowy, który może być atrakcyjny dla Polonii i amerykańskich firm. – Kraków i Małopolska mają świetne podłoże, żeby dalej rozwijać te kontakty. Dla nas to olbrzymia szansa, by pozyskać nowych przedsiębiorców i żeby Kraków stał się finalną destynacją dla mieszkańców Chicago – twierdziła Król.

Okazja do kolejnego spotkania pojawi się już wiosną. Wszystko wskazuje na to, że w marcu w Krakowie pojawi się gubernator stanu Illinois Bruce Rauner. Ma on skorzystać z nowego połączenia Kraków – Chicago, co będzie także elementem promocji lotów.