Prywatna linia tramwajowa. Miasto będzie płacić za tory

Skrzyżowanie ul. Meissnera/Mogilska fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Kraków chce być pierwszym w Polsce miastem, w którym budowa linii tramwajowej będzie sfinansowana z prywatnych środków. Mowa o inwestycji łączącej ulicę Meissnera z Mistrzejowicami o szacunkowej wartości wynoszącej ponad 300 milionów złotych.

Teraz trzy warszawskie firmy, którym zadanie przygotowania analiz zleciło Ministerstwo Rozwoju, opracowują dokumenty, jak w sposób prawny, ekonomiczny oraz techniczny podejść do poszukiwania prywatnego partnera.

– Jeżeli analiza przedrealizacyjna wykaże, że jest zasadna budowa linii w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, to ZIKIT planuje w czwartym kwartale tego roku rozpoczęcie procedury wyboru partnera prywatnego – mówi Sebastian Idzik, specjalista od spraw PPP w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Dodaje, że średni czas wyboru partnera prywatnego w Polsce trwa ponad 6 miesięcy.

Prywatna firma zarobi na torach

Na czym miałaby zarabiać prywatna firma, która zdecydowałaby się wyłożyć pieniądze na inwestycję? Magdalena Zabłocka, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka twierdzi, że model wynagrodzenia będzie znany dopiero po szczegółowych analizach doradców.

– Wstępnie zakładamy, że podział ryzyka w tym projekcie przeniesie na stronę prywatną ryzyko budowy i dostępności infrastruktury, a wynagrodzenie dla partnera prywatnego byłoby płatne bezpośrednio z budżetu miasta i nie zostałoby uzależnione od popytu. Model wynagrodzenia mógłby zostać ukształtowany na zasadach tzw. opłaty za dostępność torów – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl.

Może jednak w klasycznym modelu

Co w sytuacji, kiedy miasto nie zdecyduje się lub nie znajdzie prywatnej firmy? Wtedy ZIKiT ma zamiar sięgnąć po budżetowe pieniądze i zacząć realizować inwestycję, podobnie jak w przypadku linii na Czerwone Maki czy Mały Płaszów. Możliwe, że decyzja zostanie podjęta pod koniec grudnia przy uchwalaniu budżetu na 2018 r.

Wiceprezydent Krakowa ds. inwestycji i infrastruktury kilka tygodni temu zapewniał nas, że miasto już we wrześniu rozpocznie budowę linii. – Mam dokument podpisany przez panią wicedyrektor ZIKiT Iwonę Król, że we wrześniu przyszłego roku rozpoczniemy budowę – mówił Tadeusz Trzmiel.

Sebastian Idzik szacuje, że w przypadku realizacji inwestycji ze środków własnych miasta przygotowanie projektów, decyzji administracyjnych oraz budowa w sumie powinny trwać około 3 lat. Nowa linia nie powstałaby wcześniej niż w połowie 2021 roku.

News will be here