Przebywa w areszcie, ale dalej jest prezesem samorządowej spółki

Dworzec autobusowy w Krakowie fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prezes Małopolskich Dworców Autobusowych dalej przebywa w areszcie. Władze województwa nie odwołały go z funkcji, tylko zawiesiły w prawach członka zarządu.

W połowie grudnia zeszłego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali pięć osób, w tym prezesa samorządowej spółki Małopolskie Dworce Autobusowe Marcina F. Mężczyzna według ustaleń służb specjalnych miał być zamieszany w sprawę przekazania 170 tysięcy złotych łapówki synowi senatora Stanisława K.

Marcin F. chciał, aby PKP wypłaciło spółce MDA cztery miliony złotych rekompensaty za prace przeprowadzone przy wzmocnieniu gruntów dworca kolejowego w Krakowie.

Prezes nie został odwołany

Jak informuje nas urząd marszałkowski, któremu podlega spółka Małopolskie Dworce Autobusowe Marcin F. dalej nie wyszedł z aresztu. Jednak nie został odwołany z funkcji prezesa i formalnie sprawuje to stanowisko. Został tylko zawieszony.

Pytamy pracowników biura prasowego marszałka Małopolski, czy Marcin F. pobiera wynagrodzenie za okres, w którym znajduje się w areszcie. Urzędnicy nie chcą na to odpowiedzieć. Zasłaniają się zapisami ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami.

– Nie możemy podać tej informacji, jest niejawna. Ponadto w kontrakcie menadżerskim prezesa informacja ta jest objęta klauzulą poufności – informuje Paulina Kądziela z urzędu marszałkowskiego.

Bez wynagrodzenia

Według naszych informacji prezes Marcin F. za okres, który spędzi w areszcie nie pobierze żadnego wynagrodzenia. Regułą w przypadku samorządowych spółek jest zapis, że „niemożność świadczenia usług (…) w szczególności w związku z zawieszeniem w wykonywaniu funkcji” powoduje, że kwota miesięcznego wynagrodzenia jest dzielona przez 30, a następnie pomnożona przez liczbę dni świadczenia usług w miesiącu.

News will be here