Puchary przy Reymonta całkiem realne. Z Lechem bez Carlitosa

Rafał Boguski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wisła Kraków pokonała Zagłębie Lubin 3:0 i do czwartego miejsca gwarantującego eliminacje europejskich pucharów traci już tylko trzy punkty. Podopieczni Joana Carrilli po raz pierwszy w tym sezonie wygrali trzy mecze z rzędu. W niedzielę podejmą Lecha Poznań i będą musieli sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca.

Dwa gole rezerwowego

Trener Wisły nie zwykł zaskakiwać składem i tak też było tym razem. Lekkim zaskoczeniem w wyjściowej jedenastce mógł być jedynie brak Rafała Boguskiego, któremu coraz mniej brakuje do rozegrania dwóch tysięcy minut, po których jego kontrakt przedłuży się automatycznie o rok. 34-latek wszedł na boisko w 65. minucie i po świetnym dograniu Carlitosa zmarnował stuprocentową sytuację. W końcu jednak trafił do siatki po długiej przerwie. I to dwa razy! Najpierw przyłożył - jak mówi - brzuch lub platkę piersiową do piłki odbitej od słupka po strzale Pola Lloncha, a w doliczonym czasie zdobył bramkę głową po wrzutce Tomasza Cywki.

Mitrović z asystą, ale „Taka jest kibiców wola...”

Nawet na ławce zabrakło miejsca dla Pawła Brożka i Patryka Małeckiego. Pomocnik zaskarżył do Komisji Ligi decyzję klubu w sprawie kary za wypowiedź po sparingu z Piastem Gliwice.

Po pauzie za kartki do gry wrócił Nikola Mitrović, czyli piłkarz który obecnie ma wśród kibiców Wisły najgorszą opinię. Kiedy w pierwszej połowie podał do tyłu, otrzymał od nielicznie zgromadzonych fanów (7063) sporą porcję gwizdów.

W 33. minucie w końcu miał znaczący udział przy golu dla Wisły. Serb świetnie przyjął piłkę od Lloncha i równie dobrze wyłożył ją nadbiegającemu z prawej strony Carlitosowi. Mimo to, notowań u fanów sobie nie poprawił, bo w końcówce skandowali „Taka jest kibiców wola, niech s... stąd Nikola”.

Z Lechem bez Hiszpana

Carlitos mógł powiększyć swój dorobek krótko po zmianie stron, ale jego strzał złapał bramkarz Zagłębia. 28-latek mógł podawać do swojego rodaka Jesusa Imaza, który miałby większe szanse na wpisanie się na listę strzelców. Gwiazda klubu z Reymonta zdobyła 24. bramkę w sezonie i jest coraz bliżej zdobycia korony króla strzelców. W przedostatniej kolejce, w niedzielnym meczu przy Reymonta z Lechem Poznań, zabraknie jej jednak na murawie. Po groźnie wyglądącym starciu z bramkarzem gości Dominikiem Hładunem, obejrzał czwartą żółtą kartkę.

Goście przy piłce

Wisła długo prowadziłą tylko 1:0. Szybciej, niż Boguski, mógł podwyższyć Jakuba Bartkowski. Lewy obrońca huknął jak z armaty, ale piłka zatrzymała się na słupku. Wisła, podobnie jak w Kielcach, często zostawiała piłkę gościom i czekała na kontry. Pod bramką Juliana Cuesty kilka razy zrobiła się gorąco. Najgroźniej było w 23. minucie, gdy Paweł Żyra trafił w poprzeczkę. W 82. minucie Miedziowi zdobyli nawet gola, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Po dłuższej przerwie do gry wrócił Vullnet Basha.

W niedzielę pożegnanie Brożka i Głowackiego

Kibice zaczęli również powoli dziękować swoim odchodzącym legendom – Brożkowi i Arkadiuszowi Głowackiemu, których oficjalnie klub pożegna w niedzielę. Obaj nie przedłużą umów, a Głowacki zakończy karierę. Brożek chce jeszcze spróbować sił w innej drużynie.

Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć bramkarza Janusza Adamczyka. Mistrz Polski z Wisłą z 1978, a potem trener młodzieży, zmarł w nocy z 4 na 5 maja. W piątek o godzinie 14 odbędzie się jego pogrzeb.

 

 

Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 3:0 (1:0)

Bramki: Carlitos (33.), Boguski (83.), Boguski (90.).

 

Wisła: Cuesta – Arsenić, Wasilewski, Velez, Bartkowski – Mitrović, Cywka, Llonch (89. Basha) – Halilovi (77. Wojtkowski), Carlitos, Imaz (65. Rafał Boguski).

Zagłębie: Hładun – Czerwiński, Guldan, Balić, Pietrzak – Tosik, Matuszczyk, Jagiełło – Starzyński, Woźniak, Żyra (81. Tuszyński).

Żółte kartki: Arsenić, Llonch – Jagiełło, Matuszczyk, Tosik.

Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk).


News will be here