Jeden celny strzał debiutanta dał Cracovii punkt z Piastem Gliwice. Na razie trudno oceniać zespół Pasów, bo latem doszło w nim do wielu zmian i piłkarze nie są zgrani. Kilku zawodników pokazało się jednak z dobrej strony.
Debiutant w bramce
Latem przy Kałuży doszło do rewolucji, czego efektem było wyjściowe ustawienie drużyny Michała Probierza. W porównaniu z ostatnim meczem poprzedniego sezonu, gdy krakowianie kończyli nieudana kampanię również z Piastem, w „11” ostało się tylko dwóch piłkarzy: Krzysztof Piątek i Piotr Malarczyk.
Nowy trener wystawił aż siedmiu zawodników poniżej 23. roku życia. Między słupkami nie stanął niepodważalny numer 1 Pasów w ostatnich sezonach Grzegorz Sandomierski czy sprowadzony z Korony Kielce doświadczony Michal Pesković, a 20-letni absolutny debiutant Adam Wilk, wychowanek Cracovii, który dzień przed meczem przedłużył kontrakt o cztery lata.
Wilk musiał m.in. bronić rzut karny wykonywany przez Konstantina Vassiljeva, który był gwiazdą Jagiellonii prowadzonej przez Probierza. Estończyk uderzył mocno i niecelnie, bo piłka poleciała nad poprzeczką. Arbiter podyktował rzut karny za zagranie piłki ręką Deleu, który ofiarnie blokował strzał Macieja Jankowskiego.
W przemeblowanej obronie znalazło się miejsce dla Deleu, Malarczyka, sprowadzonego z Ruchu Michała Helika i 19-letniego Kamila Pestki, który w ekstraklasie debiutował w 37. kolejce, spędzając na boisku ledwie kwadrans.
Gole jeden po drugim
Nowy blok defensywny po zaledwie dwóch tygodniach wspólnych treningów nie miał prawa być dobrze zgrany. W 14. minucie młody Pestka zaspał Jankowski nie był na spalonym. Były piłkarz Wisły Kraków posłał piłkę w pole karne z lewego skrzydła, która po przepuszczeniu przez Vassiljeva trafiła do Gerarda Badii. Hiszpan pewnie pokonał Wilka, ale kilka minut później musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
Gliwiczanie musieli gonić wynik. Niecałą minutę wcześniej prowadzenie Pasom dał debiutujący w ekstraklasie Sergei Zenjov. Reprezentant Estonii został nagrodzony za pazerność, szedł na piłkę do końca. Miał również dużo szczęścia, bo defensywa gości się nie popisała. Obrońca dał się wyprzedzić pomocnikowi, a niepewnie wychodził do piłki bramkarz Jakub Szmatuła. Nim futbolówka przekroczyła linię, odbiła się jeszcze od słupka.
Ćwiczą rozgrywanie autów
Gol padł po szybkim wznowieniu z autu. Poprzedni trenerzy do tego elementu nie przywiązywali żadnej wagi. Dbający o każdy szczegół Probierz nakazał ćwiczyć piłkarzom rzucanie autów nawet na ostatnim, przedmeczowym treningu. Piłkę do Zenjova dośrodkował Mateusz Wdowiak. 21-letni skrzydłowy wrócił do Cracovii z półrocznego wypożyczenia do Sandecji i był jednym z lepszych piłkarzy gospodarzy.
Dobra zmiana Drewniaka
Początek drugiej połowy nie był dobry w wykonaniu gospodarzy i trener dość szybko zrobiłtrzy zmiany. W barwach Pasów zadebiutowali Szymon Drewniak i Lennard Sowah. Z dobrej strony pokazał się ten pierwszy, który w kilka minut pokazał więcej jakości niż grający od początku Milan Dimun.
Długa przerwa Dąbrowskiego
Pięć miesięcy po poważnej kontuzji do gry o punkty wrócił Miroslav Covilo. Serbski pomocnik jest nowym kapitanem Cracovii. Podobna przerwa w treningach czeka jego kolegę ze środka pomocy Damiana Dąbrowskiego. Trzy tygodnie temu, podczas jednego z treningów, piłkarz zerwał więzadła krzyżowe i w poniedziałek będzie operowany w Poznaniu. – Takie jest życie, co zrobić. Czekam na operację, a później będę musiał ciężko pracować, by wrócić – powiedział piłkarz naszemu portalowi, gdy przyglądał się treningowi kolegów.
Cracovia – Piast Gliwice 1:1 (1:1)
Bramki: Zenjov (13.), Badia (14.).
Cracovia: Wilk – Deleu, Malarczyk, Helik, Pestka – Covilo, Dimun (56. Drewniak) – Wdowiak (57. Szczepaniak), Zenjov, Mihalik (72. Sowah) – Piątek.
Piast: Szmatuła – Konczkowski, Sedlar, Hebert, Pietrowski – Murawski, Badia (26. Bukata) – Dziczek, Vassiljev, Jankowski (89. Papadopulos) – Żivec.
Żółte kartki: Deleu, Zenjov, Pestka – Vassiljew, Murawski, Bukata.
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
