Radni wezmą się za zmiany tras tramwajów i autobusów? Jest taki projekt

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wkrótce krakowscy radni będą decydować o zmianie trasy linii tramwajowej czy autobusowej? Takie zmiany w prawie proponuje Ministerstwo Infrastruktury. Założenia do nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym zaproponowali urzędnicy resortu w zeszłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji.

Jeśli nowa ustawa weszłaby w życie, samorządowcy otrzymaliby nowe uprawienia. Mogliby decydować, jak ma szczegółowo wyglądać siatka połączeń tramwajów i autobusów na terenie miasta. – Gdyby propozycja ministerstwa została przyjęta, to nawet najmniejsza zmiana trasy w przypadku remontu ulicy czy torowiska niosłaby konieczność przedstawienia przez prezydenta miasta projektu uchwały – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Bartosz Jakubowski, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

– Trudno sobie wyobrazić, aby takie rozwiązanie mogło dobrze funkcjonować w praktyce – podkreśla Jakubowski. Podaje przykład z Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, gdzie w ciągu roku wprowadza się przeszło pół tysiąca zmian w układzie linii tramwajowych i autobusowych.

ZIKiT sceptyczny

Jak krakowscy urzędnicy odpowiedzialni za organizację komunikacji podchodzą do propozycji ministerstwa? Wicedyrektor ZIKiT mówi wprost, że „nie byłoby to zbyt szczęśliwe rozwiązanie”. – Organizacja transportu nie powinna odbywać się na szczeblu rady, bo nie będzie się dało wszystkiego spiąć – podkreśla Łukasz Franek.

Podobnego zdania jest przewodniczący komisji infrastruktury Dzielnicy IV Prądnik Biały. Dariusz Partyka twierdzi, że „organizacją transportu powinni zajmować się specjaliści, a nie politycy”. – Jednak, gdyby ustawa weszła w życie, to proponowałbym powołanie zespołu zadaniowego składającego się z zaledwie kilku osób, aby wypracowywać tam optymalne rozwiązania dla miasta – dodaje Partyka.

PiS za projektem

Przychylnym okiem na ministerialny projekt patrzy szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Włodzimierz Pietrus argumentuje, że konieczna jest kontrola nad zmianami, które dzieją się w transporcie publicznym.

– Prezydent Krakowa dalej będzie gospodarzem tematu, to urzędnicy dalej będą przygotowywać propozycje. Radni będą mogli się z nimi zgadzać lub korygować przedstawione rozwiązania, ale musimy pamiętać, że odpowiedzialność spocznie wtedy na nas – mówi Pietrus.

Inny radny PiS mówi wprost, że pomysł resortu będzie z korzyścią dla Krakowa. – Patrząc z perspektywy Krakowa, ZIKiT zazwyczaj nie spełniał oczekiwań mieszkańców czy radnych. Bardzo często nasze propozycje, wynikające np. z konsultacji z krakowianami, nie były w żaden sposób brane pod uwagę – komentuje Michał Drewnicki.