Rafał Boguski: To jak niebo i ziemia [ROZMOWA]

Rafał Boguski fot. BZ

Z kapitanem Wisły Kraków rozmawialiśmy o pierwszym treningu, spotkaniu z Bogusławem Leśnodorskim i powrocie Jakuba Błaszczykowskiego.

Jaka atmosfera panuje w szatni?

Rafał Boguski: Piłkarze wrócili pełni zapału, bardzo chcieli trenować. Czekamy na rozwój wydarzeń.

Pan złożył wezwanie do zapłaty zaległych pensji, ale w środę mieliście spotkanie z Bogusławem Leśnodorskim, który stara się pomóc klubowi i znaleźć nowego inwestora. Pan wierzy, że się uda?

Pozostały nam wiara i nadzieja.  Liczymy, że wszystko dobrze się ułoży, ale czas pokaże.

Dostaliście konkretne zapewnienia?

Nic takiego nie było. Panowie powiedzieli, że robią wszystko, by pomóc Wiśle.

Ile czasu sobie dajecie?

To sprawa indywidualna każdego z nas. Niektórzy mają propozycje z innych klubów, by z nimi rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej. Zostało jeszcze kilka dni i czekamy.

Pan ma propozycje?

Temat Zagłębia Sosnowiec raczej upadł i na razie nic konkretnego.

Co pan zrobi, gdy wygaśnie termin wezwania do zapłaty?

Jeszcze nie zdecydowałem. Trzeba tym ludziom dać czas, by coś dobrego załatwili.

Wierzycie im bardziej, niż Ly Vannie i Matsowi Hartlingowi?

Mówią po polsku. Znamy ich i wiemy, że są poważnymi ludźmi. To jak niebo i ziemia.

Były zarząd wypłacił sobie 910 tysięcy złotych pensji, a wy czekacie od miesięcy…

To jest przykre. Ale sprawy się rozwijają i zobaczymy, jak to się wszystko skończy.

Po latach spotkaliście się z Jakubem Błaszczykowskim.

Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie. Bardzo dobrze, że Kuba z nami jest.

Kiedy wróci pan do treningów?

W przyszłym tygodniu chciałbym wyjść na boisko i zacząć trenować z piłką. Na razie jest tylko siłownia, ale czuję się coraz lepiej.


Rozmawiał i notował Michał Knura

News will be here