To newralgiczny punkt, ponieważ w ciągu doby przejeżdża tamtędy nawet 700 tramwajów. Dlatego urzędnicy tłumaczą, że wybrali technologię, która choć droższa o ok. 60 procent, pozwoli maksymalnie skrócić czas prac.

– Zastąpienie betonu betono-asfaltem sprawi, że prace przy wypełnianiu przestrzeni międzyszynowej na rondzie zakończą się szybciej. Odcinek, na którym proces schnięcia mógłby trwać nawet trzy tygodnie, teraz zostanie oddany pasażerom i kierowcom już po ośmiu dniach – mówi Michał Pyclik z ZDMK.

Wymienią na fragmencie

Naprawa jest konieczna ze względu na zły stan torowiska – tym bardziej, że wkrótce będzie tędy prowadził objazd dla zamkniętych torów na ulicy Dietla. Torowcy najpierw zajmą się wymianą szyn na części przejazdu drogowego na samym rondzie oraz w części ul. Wadowickiej i na przejeździe przez ul. Rydlówka.

W kolejnych dniach szyny w obrębie ronda Matecznego oraz u wylotu ul. Kalwaryjskiej będą napawane, czyli oczyszczane, a później podgrzane, tak by ubytki uzupełnić materiałem z mieszanki metali. Na końcu całość zostanie wyszlifowana.

Najpierw rondo, później Dietla

Przez cały ten okres ruch tramwajów będzie wstrzymany. Nie obędzie się też bez utrudnień dla kierowców, ponieważ prace będą prowadzone na jezdni lub w jej najbliższym sąsiedztwie. – Prace na ważnym komunikacyjnie odcinku rozpoczną się w okresie świąt Bożego Ciała, czyli wtedy gdy natężenie ruchu na rondzie zmaleje od kilku do nawet kilkunastu procent – zapowiada przedstawiciel jednostki.

Dopiero po zakończeniu naprawy torów przy rondzie Matecznego rozpoczną się prace na ul. Dietla, z powodu których torowisko będzie tam wyłączone przez całe wakacje. Informowaliśmy o tym TUTAJ. Dzięki temu pasażerowie będą mieli zapewnione objazdy.

Szczegóły zmian w ruchu podamy, kiedy zostaną opublikowane.