Remont torowiska na rondzie Kocmyrzowskim powinien się zakończyć 30 maja. Tymczasem nie zakończył się jeszcze nawet pierwszy etap prac. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu uspokaja, że udało się rozwiązać problemy, które pojawiły się po drodze i że teraz prace będą już przebiegać bez przeszkód. Opóźnienie oznacza jednak nałożenie się w czasie utrudnień w centrum miasta i w Nowej Hucie.

Właśnie rozpoczął się szósty miesiąc zmian w organizacji ruchu na tym bardzo istotnym dla komunikacji w Nowej Hucie węźle. Od początku stycznia cztery linie kursują objazdami, bo połowa ronda została wyłączona z użytkowania. Druga połowa dopiero czeka na przeprowadzenie tych samych prac.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczy, że podczas tego remontu nałożyło się kilka niekorzystnych okoliczności. Najpierw, po wykonaniu wykopów, okazało się, że podłoże nie ma wystarczających parametrów i trzeba było przeprowadzić dodatkowe prace. To z kolei wiązało się też z formalnościami, bo musiały zostać na ten cel przekazane dodatkowe środki. – Potem doszły problemy z rozjazdami. Ich produkcja trwała dłużej, niż przewidywano – wylicza Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT.

Koniec w sierpniu

Teraz na rondzie w końcu widać postęp prac i urzędnicy zapowiadają, że już niedługo będzie można rozpocząć drugi etap, a więc uruchomić nowe torowisko, a zamknąć pozostałą część. Dokładny termin zostanie dopiero podany, ale ma się to stać na przełomie czerwca i lipca. Bez utrudnień tramwaje przejechałyby wówczas przez rondo po 31 sierpnia.

To o tyle istotne, że z powodu opóźnienia remont nałoży się w czasie z przebudową ulicy Basztowej. Rusza on 17 czerwca i będzie się wiązał z bardzo dużymi utrudnieniami dla mieszkańców. Zmiany będą dotyczyć też linii kursujących przez Nową Hutę, więc pasażerowie będą musieli bardzo uważnie czytać rozkłady jazdy. Nie jest też wykluczone, że oprócz ulicy Lubicz podczas wakacji zostanie zamknięte również drugie kluczowe połączenie pomiędzy centrum miasta a Nową Hutą, a więc torowisko na ulicy Grzegórzeckiej. Miałoby to związek z przebudową wiaduktu kolejowego przy Hali Targowej. Ostateczne decyzje w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadły.