Rosną wymagania pracowników z Ukrainy

fot. Upper Job

56 procent badanych obywateli Ukrainy, którzy przyjeżdżają pracować do naszego kraju, oczekuje wynagrodzenia od trzech do pięciu tysięcy złotych netto – wynika z raportu Upper Job, agencji zajmującej się poszukiwaniem pracowników ze Wschodu dla polskich firm.

Trudno o pracownika

Czasy bardzo się zmieniły. Dziś w Polsce mówi się o rynku pracownika, bo może on przebierać w ofertach i o dobrego fachowca trzeba się starać. W niektórych branżach, na przykład w budownictwie, inwestycje stoją w miejscu, bo nie ma odpowiedniej liczby rąk do pracy. Małopolska i Kraków nie są tu wyjątkiem. Często najniższa oferta w przetargach jest znacznie wyższa od środków zaplanowanych na konkretną inwestycję. Urzędnicy mają duży kłopot z realizacją niektórych z nich, bo gdy do przetargu zgłosi się jedna firma, oczekuje znacznie większych pieniędzy. Obecną koniunkturę próbują też wykorzystać osoby z innych branż. Niedawno o podwyżki zaczęli się upominać pracownicy poznańskich zakładów Volkswagena, związkowcy prowadzący rozmowy żądają dla nich tysiąca złotych więcej.

Ukraiński boom w Krakowie

Sytuację w Polsce częściowo ratują pracownicy ze Wschodu, przede wszystkim Ukraińcy. Szacuje się, że w 2018 roku może być już ich u nas nawet trzy miliony. Z raportu Małopolskiego Obserwatorium Rozwoju Regionalnego, dotyczącego ruchu migracyjnego w województwie w latach 2015-2016 wynika, że nasi stanowią aż 85 procent wszystkich emigrantów zarobkowych wybierających Małopolskę.

Podejmują zatrudnienie w oparciu o oświadczenie pracodawcy (zatrudnienie do sześciu miesięcy) lub pozwolenie na pracę. Za chlebem częściej przyjeżdżają mężczyźni do pracy fizycznej w wieku 26-40 lat. Dynamiczny wzrost branży IT zachęca także informatyków. W latach 2014-2016 w regionie zanotowano 19-krotny wzrost liczby osób podejmujących pracę w tej branży.

Katarzyna Nyklewicz z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie informuje, że od stycznia do października tego roku trafiło do nich od pracodawców z całego województwa prawie 110 tysięcy oświadczeń. To ponad dwa razy więcej niż dwa lata temu i tysiąc więcej w porównaniu z całym poprzednim rokiem.

– Jeżeli chodzi o sam Kraków, to za okres styczeń-październik 2017 roku wpłynęło łącznie 37 596 oświadczeń – mówi Nyklewicz.

Chcą więcej zarabiać

Z raportu Upper Job, agencji zajmującej się poszukiwaniem pracowników ze Wschodu dla naszych firm wynika, że aż 80 procent Ukraińców pracujących w Polsce chciałoby u nas zostać, choć zliberalizowane zostały przepisy wizowe Unii Europejskiej. Jednocześnie oczekują oni wyższych zarobków. 56 procent ankietowanych liczy na wynagrodzenie od trzech do pięciu tysięcy złotych netto. Blisko 1/5 chce wyższej pensji, przekraczającej pięć tysięcy złotych na rękę. Natomiast 23 procent badanych zaakceptowałoby wynagrodzenie niższe niż trzy tysiące złotych netto.

W opinii pracowników ze Wschodu znalezienie w Polsce dobrej pracy jest dużym wyzwaniem. Twierdzi tak aż 66 procent pytanych Ukraińców.

News will be here