W polskich mieszkaniach dominują biele i szarości, które nawiązują swoim charakterem domonochromatycznych, skandynawskich wnętrz. Polacy są przywiązani do ponadczasowości bieli i szarości, a zmiany naszych przyzwyczajeń następują powoli. Pozostajemy niezwykle ostrożni, jednak od pewnego czasu mamy do czynienia z prawdziwą, kolorystyczną rewolucją – mówi Izabela Żak, doradca architektów w firmie Flügger farby.
Mateusz Demski: Wnętrza polskich mieszkań i domów, kojarzą się zazwyczaj z nudą. Czy Polacy nie chcą podążać za modą?
Izabela Żak: Faktycznie, w polskich mieszkaniach dominują wykorzystywane przez lata biele i szarości, które nawiązują swoim charakterem do monochromatycznych, skandynawskich wnętrz. Zmiany naszych przyzwyczajeń następują powoli, Polacy pozostają niezwykle ostrożni, jednak od pewnego czasu mamy do czynienia z prawdziwą kolorystyczną rewolucją. Do naszych mieszkań powoli zaczynają wchodzić nowe trendy oparte o kolory zdecydowane, ciemniejsze, a przede wszystkim odważniejsze. Co więcej, pojawiają się nietuzinkowe połączenia – niebieski łączy się z zielonym – pojawia się poczucie harmonii.
Gdzie leży źródło tych zmian?
Żyjemy coraz szybciej. Nasza praca pochłania nas coraz bardziej, co ma ogromny wpływ na indywidualne postrzeganie przestrzeni. Nasze mieszkania czy domy stają się zatem enklawą spokoju – miejscem, gdzie możemy się wyciszyć i zrelaksować. Te tendencja wyjaśnia między innymi popularność koloru zielonego, , który co najmniej pozwala odpocząć naszym oczom. Coraz częściej w zestawieniu z tą barwą pojawiają się elementy botaniczne: ornamenty z tym motywem, obicia foteli, ale również same rośliny. Większość z nas czuje mniejszą lub większą potrzebę ucieczki na łono natury. Ta potrzeba jest tym silniejsza, gdy żyjemy w mieście.
A więc miejsce zamieszkania wpływa na podejście do aranżacji wnętrza?
Oczywiście, tym bardziej, że wiele osób mieszka w samym środku tak zwanej „miejskiej dżungli”. W takich przestrzeniach, łakniemy zieleni nie tylko w naszych mieszkaniach, ale również w najbliższym otoczeniu. Dobrym przykładem są tu aranżacje balkonów na których potrafimy tworzyć prawdziwą zieloną oazę w środku mocno zurbanizowanego terenu. . Ponadto, coraz więcej osób poszukuje mieszkań położonych w pobliżu natury – parku, lasu, skweru. Te naturalne obszary stanowią doskonałą odskocznię od naszych codziennych obowiązków. Mieszkania, gdzie widok z okna roztacza się na park, skwer czy las, cieszą się największym zainteresowaniem, nie wspominając już o idącej w parze z popytem ceną.
Mówiła Pani o roli zieleni. Rozumiem, że za każdym kolorem mówi coś o naszej osobowości i potrzebach.
Tak, czy spotkał się Pan z pojęciem psychologia kolorów? W psychologii kolorów dla każdej barwy możemy przypisać pozytywne lub negatywne aspekty, a także wypływającą z tej barwy konkretną energię. Jak wspominałam, zielony pozwala na wyciszenie, relaks, odpoczynek. Podobne funkcje pełni zresztą niebieski. Takie kolory świetnie wpływają na koncentrację i samopoczucie. Z drugiej strony, wspomniane kolory mają dodatkowe właściwości, dzięki którym możemy wrażeniowo zmienić rozmiar naszych pokoi. Chłodne odcienie pozwalają na powiększenie wnętrza. To drobny trik, o którym warto pamiętać i go wykorzystać.
Nie każdy zdecyduje się jednak na zastosowanie intensywnych barw. Czy istnieją inne metody na przeprowadzenie metamorfozy wnętrza?
Oczywiście, ponieważ pierwsze, co zmieniamy to tekstylia. Nowa kolorystyka nie sprowadza się tylko do ścian, ale przede wszystkim jest zauważalna w dodatkach: obiciach foteli, zasłonach, ornamentyce, tapetach, a nawet lampach. Możemy więc zostać przy stonowanych szarościach na ścianach, a zaszaleć kolorystycznie w dodatkach i detalach. Barwa szara przez to, że jest neutralna nie ma ani negatywnego, ani pozytywnego nacechowania – dlatego pasuje dosłownie do wszystkiego. Dla przykładu coraz częściej w kontekście aranżacji występują elementy geometryczne, które sprawiają, że przestrzeń wydaje się bardziej uporządkowana. W tym przypadku warto zastosować tapety z drobnym połyskiem, dzięki czemu będziemy mogli wykorzystać światło zarówno sztuczne, jaki i naturalne do podkreślenia poszczególnych wzorów.
Metody, o których Pani wspomina nie są powszechnie znane, gdzie można zatem szukać profesjonalnego wsparcia w zakresie reorganizacji przestrzeni i zmiany wystroju?
Możliwości jest kilka. Większość osób, które decydują się na zmiany w mieszkaniach, szuka inspiracji w specjalistycznych pismach, czy też portalach internetowych. Cennym źródłem, ale również miejscem, w którym oswajamy się z nowymi trendami stał się w ostatnich latach Instagram. Nie zapominajmy również o metodach tradycyjnych takich ja między innymi pokazy na targach designu. Producenci prześcigają się w wyeksponowaniu nowości, a zarazem wskazują na trendy, w zgodzie z którymi podążają najważniejsze ośrodki wnętrzarskiego designu takie jak Mediolan czy Frankfurt. Dobrym adresem dla wszystkich osób poszukujących profesjonalnego wsparcia w zakresie wystroju wnętrz są również - Weekendy z dekoratorem - cykliczne akcje organizowane przez Flügger farby. W czasie trwania spotkań dekorator udziela bezpłatnych porad w zakresie doboru kolorów i wzorów a na odwiedzających czeka dodatkowy bonus w postaci bonów rabatowych.
Czyli z każdego takiego ośrodka możemy czerpać różne inspiracje?
Dokładnie. To nie jest tak, że mamy do dyspozycji jeden główny styl i na tym kończy się świat designu we wnętrzach. Każdy z trednów odzwierciedla inny typ osobowości. Z jednej strony możemy postawić na estetykę, z drugiej na funkcjonalność. Styl skandynawski charakteryzuje się prostotą i minimalizmem, natomiast art decocechuje swoiste bogactwo i wysokiej jakości produkty. Najważniejsze, abyśmy tych inspiracji szukali w sobie. Każdy z nas powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: w jakim wnętrzu czuje się dobrze? Sypialnia to najbardziej prywatna przestrzeń naszego mieszkania. Moją prywatną radą jest, żeby przynajmniej w sypialni, każdy z nas odważył się na odrobinę szaleństwa i wprowadził coś, co poprawi jego samopoczucie.
