Aż 57 małopolskich samorządów dostanie w najbliższym czasie dofinansowanie do inwestycji drogowych. To rekordowa liczba w skali kraju. Łącznie na drogowe inwestycje w regionach rząd przekazał dodatkowych 500 milionów złotych.
Wtorkowa konferencja w urzędzie wojewódzkim to efekt wczorajszego spotkania premiera z wojewodami, którego tematem były m.in. lokalne inwestycje drogowe. Do zapowiedzianych wcześniej 800 milionów złotych na ten cel rząd dołożył teraz kolejnych 500.
Małopolska ma powody do zadowolenia. Z 433 inwestycji 57 zostanie zrealizowanych właśnie w naszym regionie. Oznacza to przekazanie 35,8 milionów złotych. Dla porównania, znajdujące się na przeciwnym końcu listy województwo opolskie zrealizuje 11 zadań za ponad 20 milionów złotych.
– To, ile poszczególne województwa otrzymały środków, obliczane było proporcjonalnie do ich wielkości – przekonuje wojewoda Piotr Ćwik. – Drugą kwestią był wybór zadań do realizacji. Jeśli województwo zdecydowało się na to, by sfinansować większe zadania, to wiadomo, że jest ich mniej. My wybieraliśmy przede wszystkim mniejsze zadania – tłumaczy.
Krzeszowice na czele
W przypadku Małopolski najniższa kwota dotacji to 65 tysięcy złotych na remont ulicy Widokowej we Frydrychowicach w gminie Wieprz. Większość zadań to prace za kilkaset tysięcy złotych, np. remont ulicy Lipskiej w Starym Sączu (243 tysięcy złotych dotacji), ul. Orlich Gniazd w Giebułtowie (541 tysięcy) czy ul. Wolności w Proszowicach (609 tysięcy).
Kilka inwestycji przekroczyło milion złotych dofinansowania. To m.in. remont „Starej Zakopianki” w Stróży i Pcimiu (1 milion dotacji), remonty na osiedlu Paderewskiego w Jawiszowicach (1,1 miliona), nowa droga w Brzesku (1,2 miliona) czy rozbudowa drogi między Szczepanowicami i Glinikami (1,7 miliona). Zdecydowanie najwięcej pieniędzy zostanie przekazanych do Krzeszowic, z których pochodzi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk: prawie 3,9 miliona złotych pozwoli rozbudować ulicę Batalionów Chłopskich i wyremontować most.
Do 80 procent
Co istotne, dofinansowanie może sięgać aż 80 procent wszystkich kosztów, co jest szczególnie istotne dla mniejszych i uboższych gmin, które nawet przy 50-procentowym dofinansowaniu nie były w stanie uzbierać wkładu własnego.
W najbliższym czasie samorządy będą już otrzymywać promesy, które potwierdzą przyznanie środków. To ułatwi im kolejne kroki w przygotowaniu poszczególnych inwestycji.