Rzecznik rządu: Nie mamy polskich badań dotyczących obostrzeń

Od lewej: wiceminister zdrowia Anna Goławska, premier Mateusz Morawiecki, rzecznik rządu Piotr Muller fot. Krystian Maj/KPRM

W pierwszej kolejności otwarte mogą zostać obszary handlu czy częściowo hotelarstwo – zapewnił we wtorek przedstawiciel premiera.

– Nie spodziewam się, żeby doszło do zaostrzenia obostrzeń. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy będą zdjęte obostrzenia w poszczególnych obszarach – powiedział na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Muller.

Stwierdził, że decyzje zostaną podjęte w najbliższych dniach, aby można było je ogłosić przed weekendem. – Przed nami jeszcze posiedzenie rady medycznej, która będzie omawiała te kwestie. Czekamy na dane z poniedziałku, bo statystyki z weekendu zawsze są mało reprezentatywne – dodał.

Na pytanie dziennikarza, czy można spodziewać się otwierania galerii handlowych i hoteli od 1 lutego, odpowiedział, że „te przykłady wydają się być oczywiste”. – Jeżeli miałyby być podjęte decyzje dotyczące luzowania, to obszary handlowe, częściowo obszar hotelarstwa czy jakieś kilka innych obszarów – są pierwsze, które mogłyby być otwierane – mówił Piotr Muller.

Przedstawiciel Rady Ministrów przyznał, że na zlecenie rządu nie powstały badania dotyczące transmisji wirusa w polskich warunkach (np. w restauracjach czy na siłowniach). – Nie sposób prowadzić badania na terenie kraju, w momencie, gdy mamy zamknięte poszczególne sektory gospodarki. Bazujemy na badaniach, które są opublikowane w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych – zaznaczył.