Choinka została ustawiona i przyozdobiona przez sędziów ze stowarzyszeń Themis i  Iustitia, którzy nie zgadzają się z obecną władzą w zakresie wymiaru sprawiedliwości i sądownictwa. Na drzewku znalazły się ozdoby w kolorach Unii Europejskiej czy Ukrainy, a także z napisami "Konstytucja" czy "LGBT".

Jak wynika z relacji sędzi Marzeny Stoces oraz z nagranej rozmowy z policjantem, poseł Grzegorz Braun stwierdził, że tak przyozdobione drzewko jest sprzeczne z ideą chrześcijaństwa i uznał, że jej miejsce jest na śmietniku.

Gdy policjant poszedł z posłem, by zobaczyć, gdzie jest drzewko, poinformował Grzegorza Brauna, że ten dokonał uszkodzenia mienia osób trzecich. Na to poseł odpowiedział, żeby policjant „sobie darował”. W odpowiedzi funkcjonariusz odpowiedział, że takie zachowanie jest niegodne.

– Obywatel tak się nie zachowuje, tym bardziej reprezentant państwa – stwierdził mundurowy.

Sędziowie wycenili szkody na ponad 800 zł, tłumacząc, że bombki były ręcznie malowane. Zapytaliśmy sąd okręgowy o oficjalne stanowisko w sprawie. Biuro prasowe poinformowało nas, że choinka nie należała do sądu, a właściciele zostali o tym powiadomieni. Został również zabezpieczony zapis z monitoringu. Sędziowie będą wnioskować o uchylenie posłowi immunitetu.

Do zdarzenia na swoim Twitterze odniósł się Braun. – Eksponowanie w gmachu sądu dekoracji, rekwizytów i emblematów nielicujących z powagą wymiaru sprawiedliwości RP domagało się pilnej interwencji – napisał poseł.