"Sąd to nie fabryka śrubek"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Pracownicy administracyjni w Sądzie Rejonowym Kraków Podgórze mają dość podnoszenia ilości pracy. – Sąd nie jest fabryką śrubek – mówią.

Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność ” Pracowników Sądownictwa skierowała do sądu żądanie usunięcia z organizacji pracy norm ilościowych, które nakładane są i stale podnoszone na pracowników administracyjnych wydziału ksiąg wieczystych. Wszystko w trybie sporu zbiorowego.

– Według naszej wiedzy ich oszacowanie nie zostało poprzedzone żadnymi badaniami możliwości wykonania tych norm przez pracowników – mówi Dariusz Kadulski z „Solidarności”.

– Z przekazanych nam informacji wynika, że ich podnoszenie związane jest wyłącznie z rosnącym wpływem spraw i nie uwzględnia nakładu pracy – wniosek wnioskowi nie jest bowiem równy. Jeden wpis dokonywany jest w ciągu kilku minut, inny może trwać wiele dni – tłumaczy.

Zdaniem związkowców pracownicy już „nie dają rady”. – To jest praca często ponad siły psychiczne i fizyczne – dodaje Kadulski.

Żądania

Zatrudnieni chcą, aby w wydziale ksiąg wieczystych ucywilizować pracę. Ma to pomóc nie tylko pracownikom, ale również interesantom.

– To wydział z bardzo dużą ilością zaległości. Wie o tym każdy, kto czeka wiele miesięcy na swój wpis. Normy i różne pseudo-plany naprawcze z naszej perspektywy to tylko zamiatanie problemów pod dywan, by je schować na jakiś czas – stwierdza Dariusz Kadulski. Obecnie sprawa jest na etapie rokowań.