Zatrzymany 42-latek z Wieliczki okazał się być seryjnym włamywaczem i złodziejem. W sumie usłyszał 13 zarzutów. Funkcjonariusze ustalają poszkodowanych, którzy do tej pory nie zgłosili się na policję.
Mężczyzna podejrzany był o kilkanaście kradzieży i kradzieży z włamaniem do samochodów oraz innych miejsc. Z aut brał wszystko, co się dało. – Czasami łupem padało tylko piwo, czy płyn do spryskiwaczy – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. 42-latek nie miał stałego miejsca zamieszkania, więc ukrywał się przed policjantami w wielickich pustostanach.
– Na swoim koncie mężczyzna ma również kradzież dwóch telefonów komórkowych z jednej ze szkół podstawowych w Bieżanowie. Jak ustalili policjanci, telefony pozostawili na ławkach w klasie uczniowie, a sprawca wszedł do wnętrza przez otwarte okno i je ukradł – dodaje Gleń.
Zatrzymany to recydywista, którego funkcjonariusze bardzo dobrze znają. Ma za sobą kilkanaście lat odsiadki za kradzieże i włamania. Wszystko wskazuje na to, że wróci do więzienia. Usłyszał 13 zarzutów, do których się przyznał, a dodatkowo opowiedział śledczym o innych tego typu wydarzeniach. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.