SKA do Skawiny tylko co godzinę

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Spółka PKP PLK konsekwentnie dementuje doniesienia o tym, jakoby nowa łącznica Zabłocie-Krzemionki miała pozostać zamknięta ze względu na kolejne inwestycje na torach. Ograniczeń jednak nie da się uniknąć. Na razie wszystko wskazuje na to, że pociągi Kolei Małopolskich do Skawiny będą od grudnia kursować raz na godzinę.

Pod koniec tygodnia odbyło się spotkanie pomiędzy PKP PLK a przedstawicielami Kolei Małopolskich, Przewozów Regionalnych i PKP Intercity. Oprócz ustaleń dotyczących kursowania pociągów na trasie w stronę Katowic, tematem były również połączenia z Krakowa w stronę Skawiny.

Nowy rozkład wejdzie w życie 10 grudnia. I o ile co roku jest to dla kolejowych przewoźników bardzo ważna data, tym razem sprawa jest tym istotniejsza, że niemal wszystkie ważne odcinki torów w Krakowie są lub będą objęte przebudową. Już wrześniowa korekta rozkładów jazdy wprowadziła wiele ograniczeń, powodując spore utrudnienia m.in. dla mieszkańców Wieliczki.

Łącznica między dwiema budowami

Teraz jednym z istotnych tematów negocjacji pozostaje połączenie w stronę Skawiny. Nowa łącznica otwiera tam zupełnie nowe możliwości, ale z jednej strony ogranicza je jednotorowy ruch między Krakowem Głównym i Krakowem Płaszowem oraz planowana rozbudowa nowego przystanku Kraków Zabłocie, a z drugiej – planowana przebudowa linii z Krakowa Płaszowa do Skawiny.

– Wyraźnie sygnalizowałem, że nas interesuje utrzymanie połączenia ze Skawiny przynajmniej raz na godzinę – mówi Grzegorz Stawowy, prezes spółki Koleje Małopolskie. Jak ocenia Stawowy, ten plan minimum ma szansę na realizację. – Z rozmowy wynikało, że połączenia przelotowe przez Kraków Główny mają większe szanse, by znaleźć się w nowym rozkładzie. Więc my zadeklarowaliśmy, że uruchomimy połączenie Skawina – Kraków Główny – Sędziszów – mówi Stawowy. Na połączenia częstsze niż raz na godzinę nie ma szans, bo na tej trasie kursują też inne pociągi.

Łącznica ma być czynna

Równocześnie spółka PKP PLK konsekwentnie dementuje doniesienia o tym, że łącznica albo nie zostanie otwarta, albo zostanie wkrótce po tym otwarciu ponownie zamknięta. – Łącznica zostanie oddana do eksploatacji 10 grudnia wraz z wejściem nowego rozkładu jazdy pociągów i nie planuje się jej wyłączenia – zapewnia Dorota Szalacha z biura prasowego kolejowej spółki.

Przekonuje też, że całkowitego zamknięcia ruchu nie spowoduje dobudowa dodatkowych torów na przystanku Zabłocie. – Została ona uwzględniona w projekcie łącznicy Zabłocie-Krzemionki. Prace będą postępowały etapami i nie spowodują przerwy w kursowaniu pociągów. Rozpoczną się najwcześniej w drugiej połowie 2018 r. – mówi Szalacha.