Skuteczny weekend Gosi Rdest

Zawodnicy rywalizujący w Volkswagen Castrol Cup mają za sobą weekend pełen emocji. Na Slovakia Ringu rozegrano piątą rundę zawodów, która pod względem pogodowym i wynikowym przyniosła sporo niespodzianek. Małgorzata Rdest w obu wyścigach plasowała się w połowie stawki.

Pogoda na Slovakia Ringu w miniony weekend dostarczyła dodatkowego zastrzyku adrenaliny. Z powodu obfitych opadów deszczu sobotnia czasówka została opóźniona o godzinę, a zawodnicy wyjeżdżali najszybsze okrążenia na mokrej nawierzchni. Jedyna kobieta zasiadająca w tym roku za kierownicą pucharowego Golfa, Małgorzata Rdest, wywalczyła w kwalifikacjach odpowiednio 13. i 12. pole startowe.

Niedzielne wyścigi rozegrano w bardziej sprzyjających warunkach pogodowych. Podczas porannych zawodów zawodniczka zmuszona była odrabiać jednak straty poniesione w skutek incydentu wyścigowego, spychającego ją na koniec stawki. Ostatecznie Gosi udało się odrobić dzielący ją dystans i zająć 14. miejsce. W drugim wyścigu rozegranym ze startu lotnego Gosia wywalczyła 12. miejsce w stawce 22 zawodników.

Przełamanie złej passy wreszcie nadeszło

– Moim głównym celem było przełamanie złej passy ostatnich wyścigów, które przekreśliły moje szanse na upragnione miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu. Udało się, a jazda była czysta, bez żadnych kontaktów. Początek pierwszego wyścigu był bardzo dobry, udało mi się odskoczyć nieco do przodu, a sytuacja miała też zadatki na więcej wyprzedzeń. Niestety, przede mną dwóch zawodników miało kontakt i musiałam się wycofać, bo nie było innej drogi ucieczki. W drugim wyścigu poszło mi zdecydowanie lepiej. Do ostatniego momentu nie wiedzieliśmy, czy jedziemy na oponach deszczowych czy na slickach, ale po wyjechaniu na okrążenie rozgrzewające na deszczu okazało się, że tor jest na tyle suchy, że sędzia postanowił przerwać zawody na zmianę opon, co wiązało się ze startem lotnym, moim pierwszym na zawodach. Na starcie nie straciłam żadnej pozycji, co było plusem. Dzięki dobremu gospodarowaniu push-to-passami udało mi się na ostatnim zakręcie wyprzedzić jednego z zawodników – oceniła weekend na Slovakia Ringu Gosia Rdest.

Sobotnie wyścigi wygrał Robertas Kupcikas, natomiast w niedzielę górą był Jan Kisiel. W klasyfikacji generalnej prowadzi Robertas Kupcikas przed Jeffrey'em Krugerem i Marcusem Fluchem. Kolejne zawody odbędą się na torze Autumotodrom w Brnie w dniach 12-14 września.

News will be here