Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, o którą wnioskowali mieszkańcy. Na tym kończymy naszą relację.
Elżbieta Koterba: Na wszystkie pytania, jakie padły podczas dzisiejszej sesji, odpowiemy pisemnie.
Stefan Suliński z Forum Ochrony Przestrzeni: Mieliśmy już wiele spotkań z prezydentem. Scenariusz jest zawsze podobny, a ostatecznie nic się nie dzieje.
Janusz Banaś: Kraków jest naszym domem. Jak go teraz przewietrzymy, skoro zabudowujemy go od jednej strony do drugiej?
Szkoda, że państwo upolityczniliście tę sprawę. Tu nie ma polityki, tu są mieszkańcy – wypomina radnym i prezydentowi Janusz Banaś. – To my pisaliśmy tę uchwałę, a nie PiS. To nie jest atak polityczny. Wszyscy radni mogli nas poprzeć, poparli tylko niektórzy. Większość z nas nie należy do żadnej partii.
Ciągle jeszcze sporo wystąpień przed nami. Na mównicę będą teraz wchodzić mieszkańcy. Na liście jest 27 osób. Pierwszy będzie Janusz Banaś z Forum Ochrony Przestrzeni.
Radny Michał Drewnicki stara się sprowadzić dyskusję na przewidziane wcześniej tory. – Zaraz się okaże, że to Jarosław Kaczyński jest największym deweloperem!
W ciągu dwóch i pół roku nie można wszystkiego zmienić – odpiera zarzuty wobec PiS radny Józef Jałocha.
Radny Adam Grelecki mówi o zabetonowaniu korytarzy przewietrzania miasta. – Osobiście chodziłem na spacery w rejonie pasa startowego. Panie prezydencie, zablokował pan przepływ powietrza w Krakowie. To najważniejszy temat. Ważni są deweloperzy, a gdzie są mieszkańcy miasta? Pana prezydenta nie wybierali turyści ani deweloperzy, ale mieszkańcy. Mieszkańcowi nie wolno postawić domu, ale deweloperowi wolno postawić pięć bloków.
Radny Wojciech Krzysztonek mówi o działaniach wojewodów w sprawie inwestycji w Czyżynach. Krytykuje też działania PiS, podając przykład prawa, które ułatwiło wycinki drzew.
Odpowiedź wiceprezydent Koterby: Plan dla Kazimierza nie uwzględnił samowoli. Wręcz odwrotnie. Ta samowola dalej pozostaje samowolą.
Przewodniczący klubu PiS Włodzimierz Pietrus tłumaczy głosowania radnych PiS w sprawie ochronnych planów miejscowych. Prezydent wypomniał im to w swoim wystąpieniu. Pietrus mówi m.in. o planie dla Kazimierza, gdzie radni PiS zagłosowali przeciw, bo plan legalizował wcześniejszą samowolę budowlaną. Mówi też o terenach na obrzeżach miasta, gdzie miasto chce zaplanować tereny zielone, podczas gdy mieszkańcy chcą tam wybudować domy na swojej ojcowiźnie.
Na koniec – najbardziej kontrowersyjna sprawa, a więc decyzje dotyczące bloków przy pasie startowym w Czyżynach.
Radni i mieszkańcy słuchają bardzo dokładnych wyjaśnień ze strony przedstawicielki urzędu. Włącznie z przepisami dotyczącymi pojemności szamb czy sposobu wyznaczania odległości od okien, by spełnić warunek niezacieniania sąsiednich budynków.
Dorota Zaucha-Rybka z Wydziału Architektury i Urbanistyki tłumaczy po kolei przypadki wyliczone na początku sesji przez radnego Drewnickiego. – Nawet jeśli stoimy przed faktem, że inwestycja jest bardzo kontrowersyjna, ale inwestor poprawnie przedstawił wszystkie dokumenty, nie możemy wydać decyzji odmownej – przekonuje.
Wuzetka powinna mieć ważność dwa lata. Powinna mieć wymóg zgodności ze studium. Powinien być wymóg wstrzymania wuzetki na czas przygotowywania planu miejscowego – wiceprezydent Koterba wylicza postulowane zmiany w prawie.
Sądy zakwestionowały wyznaczanie w decyzjach wz liczby miejsc postojowych. Dopiero od 2015 roku można takie wskaźniki wprowadzać. Ale wiele decyzji zostało wydanych przed 2015 rokiem. Tak właśnie było przy ulicy Stańczyka – decyzja dla tej inwestycji nie ma jeszcze zapisów dotyczących parkowania. – Dopóki prawo się nie zmieni, my nad tym nie zapanujemy – przekonuje wiceprezydent Koterba.
Urzędnicy są bezradni. Postępując zgodnie z prawem, nie mają narzędzi by temu zapobiec. Decyzje sądu wiążą urzędnikom ręce i musimy tak wydawać decyzje administracyjne. My tu nie mamy żadnego ruchu – przekonuje wiceprezydent Koterba. Podaje przykłady, np. przy skrzyżowaniu ulic Brożka i Lipińskiego.
Decyzja w sprawie ul. Stańczyka była wydana w 2008 roku, a w przypadku osiedla Avia – w 2010. Decyzje „wz” są bezterminowe i często są realizowane po wielu latach, gdy warunki są już zupełnie inne niż w momencie wydawania zgody.
Wiceprezydent skarży się na decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które jak dotąd ani raz nie przyznało racji urzędowi, gdy ten, odrzucając wniosek inwestora, powoływał się na ważny interes społeczny.
Wiceprezydent Koterba przedstawia konkretne przykłady lokalizacji działek, gdzie urząd chciał zablokować inwestycję, ale po odwołaniu musiał wydać decyzję pozytywną. Wśród tych przykładów – inwestycję na pasie startowym w Czyżynach.
Wiceprezydent Elżbieta Koterba tłumaczy zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleń na budowę.
To betonowanie dopiero się zacznie. Jak Państwo wiecie, jest program Mieszkanie Plus. I to Mieszkanie Plus jest tematem, który warto poruszyć – mówi prezydent. I cytuje wiceministra, który zapowiada, że mieszkania w ramach rządowego programu będą mogły powstawać nawet wbrew zapisom planu miejscowego. Podaje przykład osiedla Kliny, gdzie ma powstać rządowe osiedle dla 35 tysięcy osób. – To jest niewiele mniej niż cały Olkusz – zwraca uwagę.
Ludzie w Krakowie chcą mieszkać, chcą tu pracować, chcą tu wychowywać dzieci – mówi prezydent. – Od lat staramy się o zmianę przepisów. O to, by wyposażyły one samorząd w większe możliwości – podkreśla Jacek Majchrowski i pokazuje dokument, który przedstawiał parlamentarzystom różnych opcji. Jak dotąd, bez większego skutku.
Prezydent: Decyzja o pozwoleniu na budowę nie ma charakteru uznaniowego. Jeśli inwestor spełni warunki, my musimy tę decyzję wydać.
Na mównicę wyszedł prezydent Majchrowski. – Mam czasem wrażenie, że niektórzy albo nie czytali przepisów, albo czytali bez zrozumienia. Moim zdaniem ta sesja nie ma charakteru merytorycznego, w dużej mierze ma charakter polityczny – ocenił.
Radny Michał Drewnicki: Mieszkańcy przychodzili do nas jako radnych, by prosić o pomoc w sprawie decyzji budowlanych. Prezydent Majchrowski obiecał, że spotka się z przedstawicielami mieszkańców, ale takich spotkań odbyły się tylko dwa. Dlatego dzisiejsza sesja jest okazją do spotkania.