Sprawdzą, co kryje Staw Płaszowski

Staw Płaszowski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Grupa pasjonatów zainteresowała się historią i stanem Stawu Płaszowskiego. Im bardziej wydaje się, że ten zbiornik nie ma nic do zaoferowania, tym bardziej chcą szukać ciekawostek z nim związanych. W sobotę organizują eksplorację terenu i liczą, że w przyszłości uda się otworzyć go dla mieszkańców.

Staw Płaszowski to jeden z większych zbiorników wodnych w Krakowie. Rozciąga się wzdłuż torów kolejowych, za centrum handlowym przy al. Powstańców Wielkopolskich. – Chcemy obejść ten teren i wytypować miejsca, które mogą mieć jakąś historyczną wartość. Zobaczyć, jakie atrakcje można tu znaleźć, by wypromować ten obiekt – mówi Witold Pyzik ze stowarzyszenia Żubr Eksploracja.

Jak pustynia

Pasjonaci historii już wcześniej zainteresowali się stawem. Szukali źródeł historycznych, oglądali stare mapy i zdjęcia lotnicze. I paradoksalnie ich uwagę zwrócił właśnie brak interesujących informacji. – Staw Płaszowski i jego najbliższe otoczenie to pustynia. Ani nie zachowała się tam żadna infrastruktura z Twierdzy Kraków, ani ślady bombardowań. Możemy co najwyżej mówić o Dworcu Płaszów i jego przebudowach – wylicza Pyzik.

Staw powstał w połowie XX wieku, w miejscu gdzie wybierany był żwir pod budowę węzła kolejowego w Płaszowie. Jest dość płytki, jego głębokość nie przekracza dwóch metrów. W ostatnim czasie obrońcy przyrody zwracali uwagę, że poziom wody jeszcze bardziej się obniża, co łączą z powstawaniem w pobliżu kolejnych inwestycji.

Czy da się go wykorzystać?

Pod koniec lutego staw dokładnie sprawdzał płetwonurek. Filmy nagrane podwodną kamerą pokazują, że dno jest muliste i że występuje tam tylko śladowa ilość roślinności. Jest jednak czysto – nie ma opon czy butelek, jak w wielu innych akwenach w rejonie Krakowa.

Przedstawiciel stowarzyszenia widzi w Stawie Płaszowskim duży potencjał, choćby z punktu widzenia budżetu obywatelskiego. – Zrobienie tam jakichś obiektów rekreacyjnych, sportowych czy nawet ścieżki dydaktycznej nie wymagałoby jakichś szczególnych badań i uzgodnień konserwatorskich. To jest teren dość świeżo przekształcony i można byłoby go spokojnie zagospodarować z korzyścią dla wszystkich – mówi.

Uczestnicy sobotniego spotkania rozpoczną spacer w sobotę o godz. 11 przy wejściu od strony ulicy Krzywda.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze