Stal za mocna dla Cracovii. Przerwana seria

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Piłkarze Stali Mielec pewnie wygrali z drużyną Cracovii, aplikując dwie bramki, choć jedną z nich "podarował" gospodarzom zawodnik Pasów.

Stal od początku chciała zdominować Cracovię i jak najszybciej strzelić bramkę. Krakowianie próbowali się odgryźć, ale nic z tego nie wyniknęło. W 43. minucie kapitan Pasów Kamil Pestka, po rzucie wolnym wykonywanym przez Mateusza Matrasa, pechowo główkował i piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Niemczyckiego.

Cracovię w drugiej połowie dobił po rzucie karnym za faul Jablonskiego (piłkarz dostał za ten czyn żółtą kartkę, drugą w tym meczu i musiał opuścić pole gry) na Arkadiuszu Kasperkiewiczu. Wykonawcą „11” był Maciej Domański, który nie dał szans Karolowi Niemczyckiemu, pakując piłkę pod poprzeczkę. Po trzech wygranych Cracovii, przyszła pora na porażkę.

– Gratuluję Stali zasłużonego zwycięstwa, była zespołem lepszym. Musimy niestety przyjąć gorycz porażki. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie ciężki mecz i taki był, ale niestety nie mieliśmy zbyt wielu atutów – zwłaszcza po tej czerwone kartce – by przechylić szalę na naszą korzyść. Przyjmujemy porażkę z pokorą i gramy dalej – powiedział po meczu Jacek Zieliński, trener Cracovii.

– Zawodnicy przedniej formacji odczuli poprzedni trzy mecze w nogach, które już tak ich nie niosły. Problemem była też infantylna gra w defensywie, bo sami prokurowaliśmy sytuacje i dlatego to tak wyglądało. Nie było złego planu, tylko zła jego realizacja – ocenił swoich podopiecznych Zieliński,

Stal Mielec – Cracovia 2:0 (1:0)

Bramki: Pestka (43., samobójcza), Domański (59., karny).

Stal: Mrozek – Wolski (84. Hiszpański), Kasperkiewicz, Matras, Barauskas, Getinger (84. Leândro) – Gerbowski (76. Kardyś), Wlazło (84. Żyra), Domański – Lebedyński (65. Mak), Hamulic.

Cracovia: Niemczycki – Kakabadze, Jugas, Jablonský, Ghiță, Pestka (67, Râpă) - Rakoczy (60. Siplak), Loshaj (46. Oshima), Hebo Rasmussen, Myszor (46. Kallman) – Makuch (74. Knap).

Żółte kartki: Jablonský, Kakabadze.

Czerwona kartka: Jablonsky (57., za dwie żółte).

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork).