W maju 2015 kierowca tira Grzegorz O., staranował 18 samochodów, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Prokuratura Rejonowa Kraków – Podgórze skierowała do sądu akt oskarżenia. Mężczyznę czeka proces.
Do zdarzenia doszło 19 maja 2015 roku. Grzegorz O, kierujący samochodem ciężarowym, dojeżdżając do skrzyżowania ul. Grota Roweckiego z ul. Kobierzyńską, staranował 18 samochodów osobowych, które czekały na zielone światło. W wyniku zdarzenia 4 osoby doznały obrażeń ciała, m.in. urazów ciała i głowy czy urazów kręgosłupa. Natomiast 9 osób doznało potłuczeń, stłuczeń żeber czy ran podudzia.
– Mimo, że dla jego kierunku jazdy nadawany był na sygnalizatorze znajdującym się przed skrzyżowaniem sygnał czerwony, a przed nim na jezdni znajdowały się liczne pojazdy, oczekujące na zmianę nadawanego sygnału, nie zahamował on tylko najechał na nie, a następnie, mimo wskazań sygnalizacji świetlnej kontynuował jazdę na wprost przez skrzyżowanie taranując pojazdy i oddalił się z miejsca zdarzenia – czytamy na stronie Prokuratury Rejonowej w Krakowie.
W chwili zdarzenia Grzegorz O., nie znajdował się pod wpływem alkoholu ani środków odurzających.
Jak ustalono, prowadzony przez niego pojazd nie był sprawny technicznie, ale nie miał wpływu na zaistnienie zdarzenia.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Grzegorz O., przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia.
– Między innymi wyjaśnił, że nie chciał najechać na te samochody. Nie umie wytłumaczyć, jak doszło do zdarzenia. Dojeżdżając do skrzyżowania widział samochody przed sobą, które jeszcze jechały i widział z odległości około 100 metrów, że dla ich kierunku jazdy wyświetlane jest zielone światło. Światło zmieniło się, auta zaczęły hamować, a on nie zdążył zahamować i w nie uderzył. Być może był przemęczony – informuje Prokuratura Rejonowa.
Grzegorz O. nie był dotychczas karany sądownie. Za ten czyn grozi mu kara od 1 roku 6 miesięcy pozbawienia wolności do 15 lat pozbawienia wolności.