Stare ubrania: odbiór z domu zamiast koszy na osiedlu

MPO dysponuje dwoma samochodami do obsługi programu fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Już prawie 28 ton ubrań i innych tekstyliów zebrało MPO w ramach prowadzonej od grudnia akcji. To, co da się wykorzystać, trafia do potrzebujących, a reszta jest przerabiana na czyściwo. Miasto postawiło na odbiór bezpośrednio od mieszkańców, a z osiedli znikają stopniowo problematyczne pojemniki.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania prowadzi odbiór tekstyliów od połowy grudnia. Zasada jest prosta: należy zadzwonić do dyspozytora i umówić się na dogodny termin. Ekipa programu przyjeżdża bezpośrednio do domu i zabiera worki z odzieżą, obuwiem, pościelą czy zasłonami. Materiał trafia potem do Polskiego Czerwonego Krzyża, gdzie jest segregowany i przekazywany osobom w trudnej sytuacji materialnej. To, czego nie da się w ten sposób wykorzystać, wraca do MPO i jest przetwarzane na czyściwo.

MPO nazywa akcję „pilotażową”, ale zainteresowanie nią jest na tyle duże, że raczej będzie kontynuowana. Jak mówi Piotr Odorczuk, rzecznik MPO liczba zgłoszeń osiąga już podobny poziom, jak w przypadku „Elektrobrygady” – funkcjonującego już od dawna programu odbioru starego sprzętu AGD i RTV. – Do tej pory mieliśmy 591 zgłoszeń. Średnio to około 9-10 zgłoszeń dziennie. Łącznie zebraliśmy prawie 28 ton tekstyliów – wylicza rzecznik.

Odorczuk podkreśla, że pracownicy przyjeżdżają również po niewielkie ilości tekstyliów. – Czasem mieszkańcy mają skrupuły, by wezwać nas np. po kilka bluzek. Nie należy się tym przejmować: my sobie tak ułożymy trasę do poszczególnych zgłoszeń, żeby było po drodze – uspokaja.

Nieporządek wokół koszy

Uruchomienie organizowanej razem z PCK akcji idzie w parze ze zmianą postawy miasta wobec koszy na zużyte ubrania, które do tej pory można było zobaczyć na wielu osiedlach. Zarządzały nimi fundacje, nad którymi nie było właściwie kontroli. Przede wszystkim jednak mieszkańcy skarżyli się często na nieporządek wokół pojemników.

Do tej pory miasto wydawało niemal automatycznie zgody na ustawianie pojemników. W pewnym momencie jednak przestało przedłużać umowy, więc kosze zaczęły znikać z osiedli – przynajmniej tam, gdzie były ustawiane na miejskich działkach, przy pasach drogowych. – Obserwujemy, że teraz również spółdzielnie mieszkaniowe nie chcą pojemników na swoim terenie – mówi Odorczuk.

By zamówić odbiór tekstyliów, należy zadzwonić pod numer 801 084 084. Usługa nie wiąże się z żadną dodatkową opłatą.

News will be here