Sterroryzował własną dziewczynę i ukradł pieniądze

fot. Małopolska Policja

Policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca Nowej Huty, podejrzewanego o październikowy napad na salon gier HOT SPOT. W mieszkaniu mężczyzny znaleźli kominiarkę i ubrania, które miał na sobie w dniu napadu. Zabezpieczyli też atrapę broni, którą mężczyzna sterroryzował pracownicę salonu gier, a prywatnie…swoją dziewczynę.

W połowie października dyżurny krakowskiej policji został poinformowany o napadzie na jeden z nowohuckich salonów gier HOT SPOT. Według relacji pracownicy, do budynku wtargnął zamaskowany mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń sterroryzował ją i zażądał wydania pieniędzy. Kobieta przekazała mężczyźnie kilka tysięcy złotych.

– Policjanci niezwłocznie przyjechali na miejsce zdarzenia, gdzie m.in. przesłuchali pracownicę salonu gier, wykonali oględziny i zabezpieczyli monitoring. W trakcie prowadzonych czynności zauważyli, że w przedstawionej przez pracownicę wersji wydarzeń kryje się wiele nieścisłości i nabrali podejrzeń co do tego, czy kobieta mówi prawdę – relacjonuje st.asp. Dariusz Łach z zespołu prasowego Małopolskiej Policji.

Zaplanowali wspólnie

Następnie policjanci wytypowali prawdopodobnego sprawcę napadu, którym okazał się… chłopak pracownicy HOT SPOT-u. Winę mężczyzny potwierdziło przeszukanie dokonane w jego mieszkaniu, w trakcie którego znaleziono atrapę broni, kominiarkę i ubranie, które 23-latek miał na sobie w dniu napadu.

Jak się okazało, napad był wspólnym dziełem pary, która zaplanowała go ponieważ mężczyzna miał problemy finansowe. 23-latek i jego partnerka zostali zatrzymani, odpowiedzą karnie za kradzież.

Para usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Niewykluczone, że kobieta odpowie również za składanie fałszywych zeznań. Wobec obojga sąd zastosował poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakazu opuszczania kraju.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta
News will be here