Strategia parkingowa po liftingu. Na papierze jest coraz lepiej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nowe lokalizacje parkingów, zwiększenie liczby miejsc i wprowadzenie możliwości budowy parkingów przejściowych, dopóki nie powstaną właściwe. To główne zmiany, jakie miasto chce wprowadzić w obowiązującym programie parkingowym. Założenia brzmią dobrze, choć co do szczegółów pojawia się wiele wątpliwości.

W sprawie parkingów Park&Ride, po latach zapowiedzi, udało się w końcu ruszyć z miejsca. Do dwóch obecnie istniejących już wkrótce dołączą te na Kurdwanowie i Bieżanowie, a w kolejnych latach lista ma się wydłużać. W sytuacji coraz większego problemu z deficytem miejsc i ograniczania ich liczby w centrum miasta budowa nowych obiektów staje się jeszcze ważniejsza niż dotychczas.

Lista miejsc

Stąd propozycja aktualizacji miejskich planów dotyczących budowy parkingów. Według nowej propozycji już do 2020 roku takich obiektów ma być 20, a nie 13, jak planowano dotychczas. To zarówno parkingi przy liniach tramwajowych (oprócz istniejących także Azory, Pachońskiego, Zakopiańska, Górka Narodowa, Krowodrza Górka, Mały Płaszów czy Mogiła), jak i przy liniach kolejowych (Bieżanów, Bieżanów Drożdżownia, Bronowice, Mydlniki-Wapiennik, Mydlniki, Opatkowice, Prądnik Czerwony, Swoszowice, Zakliki).

Minimalnie zwiększony ma być też plan długofalowy, do 2030 roku. Tutaj w przypadku linii tramwajowych na liście znalazły się okolice Galerii Bronowice, Wzgórza Krzesławickie, ul. Księcia Józefa, Rybitwy i Pleszów, a w przypadku kolejowych – Kliny, ul. Kocmyrzowska, Olszanica, os. Piastów i os. Złocień.

Nowością ma być także to, że program zakłada możliwość utworzenia tymczasowych parkingów wcześniej, zanim w danych lokalizacjach rozpocznie się właściwa budowa. Jak tłumaczył w poniedziałek Łukasz Szewczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, nie udało się jak dotąd porozumieć z centrami handlowymi, których parkingi, zgodnie z planami z 2012 roku, miały być włączone do systemu. Po 100 miejsc miało zostać wydzielonych na potrzeby Park&Ride, przy centrach handlowych Zakopianka, Czyżyny, Plaza oraz przy jednym z marketów Kaufland. Teraz miasto nie wpisuje już tego w swoje założenia.

Sporo uwag

Nowe założenia to nie tylko przyspieszenie realizacji części inwestycji i przesunięcie ich już do roku 2020. To też zwiększenie liczby miejsc na niektórych obiektach, np. z 50 do 200 na Złocieniu czy ze 100 do 250 w Olszanicy. Ostatecznie jednak łączna suma planowanych miejsc zwiększy się nieznacznie – z 4070 do 4570. Biorąc pod uwagę, że codziennie do Krakowa wjeżdża ponad 100 tysięcy samochodów, cały program parkingowy wydaje się spełniać tylko minimalną część realnych potrzeb.

Niewystarczający zakres planowanych inwestycji to tylko część zarzutów, jaki wobec projektu zmian wysuwali radni z komisji infrastruktury. Krytykowane były niektóre lokalizacje, np. ze względu na brak wygodnego dojazdu. Poszło też o zapisy wskaźników parkingowych – a więc minimalnej liczby miejsc, które musi utworzyć inwestor budujący nowe inwestycje. W niektórych przypadkach liczby te zostały zmniejszone względem dotychczasowych. – To, co zostało przedstawione, doprowadzi do tego, że np. przy nowych akademikach tych miejsc postojowych będzie jeszcze mniej niż dotychczas, a już dzisiejsze wskaźniki są niewystarczające. Nie jest rozstrzygnięty temat budynków rozbudowywanych, dziwią mnie też zmiany dotyczące obiektów handlowych – wyliczał radny Grzegorz Stawowy.

Wokół nowego programu parkingowego szykuje się jeszcze duża dyskusja na najbliższej sesji rady miasta. Plany dotyczące parkingów kubaturowych mają zostać zaktualizowane dopiero w przyszłym roku – po tym, jak zakończy się wprowadzanie zmian w strefie płatnego parkowania i będzie można ostatecznie podliczyć liczbę dostępnych miejsc.