W kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski starszy pan modlił się w kościele i nagle zasłabł. – Strażnicy wbiegli do kościoła i wyciągnęli mężczyznę z ławki. Położyli go na posadzce. Mężczyzna miał płytki, słabo wyczuwalny oddech, który po chwili całkowicie zanikł – opowiada rzecznik krakowskiej straży miejskiej, Marek Anioł.
– Funkcjonariusze przystąpili do wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej i poprosili dyżurnego o wezwanie karetki pogotowia. Po kilku minutach już razem z ratownikami medycznymi nadal walczyli o życie mężczyzny – relacjonuje Anioł.
W końcu udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyźnie, który trafił do szpitala. – Według załogi pogotowia ratunkowego 70-letni mieszkaniec Nowej Huty przeżył tylko dzięki strażnikom miejskim, którzy udzielili mu szybkiej i fachowej pomocy – stwierdza przedstawiciel krakowskich strażników.
