Student wpadł, bo jego kolega jechał na haju

Znalezione w mieszkaniu przedmioty i narkotyki fot. materiały prasowe

Zatrzymany do kontroli na Alejach Trzech Wieszczów 24-latek z Bielska-Białej będzie miał spore kłopoty. Nie dość, że nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, to jeszcze był najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków. Problemów nie uniknie również jego kompan. 22-latek trzymał przy sobie dużą ilość środków odurzających.

Kierowca został zatrzymany około godziny 10 w niedzielę, ponieważ jego styl jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu.

– Podczas kontroli dokumentów oświadczył, że nie ma przy sobie prawa jazdy, bo nigdy go nie posiadał.  W czasie czynności policjanci zauważyli, że kierowca zachowuje  się bardzo nerwowo i odpowiada nielogicznie na zadawane pytania – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Funkcjonariusze przebadali więc 24-latka na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie.  – Wstępne badanie śliny wskazało, obecność w jego organizmie marihuany oraz amfetaminy. W związku z tym faktem, kierowcy pobrano krew do badań. Ich wyniki zadecydują czy będzie mu stawiany zarzut kierowania pod wpływem środków odurzających za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności – informuje Gleń.

Wpadł, bo chciał coś ukryć

Na tym nie koniec. Nerwowe próby ukrycia pod nogami plecaka pasażera samochodu również zaniepokoiły policjantów. – Jak się okazało, 22-letni mieszkaniec Bielska- Białej, studiujący obecnie w Krakowie, miał przy sobie narkotyki w postaci marihuany oraz tabletek ecstasy – dodaje przedstawiciel Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Student został zatrzymany, a jego mieszkanie w Bronowicach przeszukali funkcjonariusze. Odnaleźli w sumie 30 gramów marihuany i 275 tabletek, które miały iść na handel. 22-latek usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

News will be here