Sukces w zasięgu ręki! Poznajcie historię Tomka art.spons.

Stworzenie własnego, niedużego biznesu wcale nie jest takie trudne, jakby się mogło wydawać. Współcześnie istnieje wiele możliwości autopromocji, a to jest jeden z podstawowych i najważniejszych elementów budowania marki. Proces ten rozpoczyna się od kreatywnego pomysłu na siebie i uzupełnienia go niezbędną w danej dziedzinie wiedzą. Jeżeli odpowiednio splecie się ze sobą te trzy elementy, można spodziewać się sukcesu.

Tak stało się w przypadku Tomasza, który postanowił przekuć swoją pasję w źródło dochodu. Hobbystyczne zainteresowania dopełnił wiedzą teoretyczną i praktyczną, w internecie zorganizował sobie bezpłatną reklamę, a kiedy zaczęli napływać klienci zrozumiał, że jego pasja przeistacza się w dochodowy biznes. Zdobyta wiedza przyniosła efekty, a domowa salka masażu dla znajomych musiała ustąpić miejsca profesjonalnemu salonowi. Zawsze chciałem połączyć swoją pracę z zainteresowaniem biologią i medycyną oraz z potrzebą pomocy innym. Lekarzem nie zostałem, ale na obecnym etapie życia wiem, że masaż to dziedzina, w której się spełniam i nie wyobrażam sobie innego scenariusza - mówi młody biznesmen.

Droga do sukcesu Tomasza zaczyna się jak historia wielu młodych osób, które po maturze nie mają pomysłu na swoją przyszłość. Zainteresowanie funkcjonowaniem ludzkiego ciała, chęć pomocy innym i pasja do sportu zaprowadziły go do krakowskiego oddziału szkoły policealnej Gowork. Kwalifikacje, które zdobył dały silne fundamenty do rozwinięcia własnego biznesu. Wiedza dotycząca technik masażu, umiejętność rozpoznawania schorzeń kręgosłupa i dobierania odpowiedniego schematu leczenia, zostały uzupełnione licznymi ćwiczeniami i zajęciami praktycznymi. Poszerzanie swoich zdolności odbyło się w ośrodkach wypoczynkowych i sportowo-rekreacyjnych oraz w przychodniach rehabilitacyjnych.

Pomysł na siebie i zdobytą wiedzę Tomasz opakował internetową reklamą, dzięki której pozyskał pierwszych klientów. Masaże dla znajomych i pomoc w rehabilitacji chorych dzieci zaowocowały i dzisiaj 30-latek prowadzi własny salon masażu, który oferuje nie tylko techniki relaksacyjne, ale także sportowe czy rehabilitacyjne. Połączenie życiowej pasji i konieczności zarabiania stało się realne, a studio w Krakowie cały czas się rozrasta, zatrudnia kilku wykwalifikowanych masażystów i przynosi spore zyski. Jak twierdzi sam Tomasz - Decyzja o szkole policealnej i zdobyciu tytułu technika masażu była najlepszą, jaką mogłem podjąć, chcąc rozwijać się w swoim ukochanym mieście - Krakowie.

Masaż okazał się pomysłem na życie. Takich dziedzin, jak ta, jest wiele - wystarczy znaleźć w sobie pasję. Wybór jest duży, a na rynku oferowane są różnorodne kierunki czy szkolenia z zakresu kosmetologii, gastronomii, przedmiotów ścisłych i innych rozwojowych dziedzin. Ja skorzystałem z rady mojego mądrego nauczyciela, który uważał, że pasja jest w życiu najważniejsza. Moje zainteresowania poszerzyłem o dogłębną wiedzę, potem zająłem się autopromocją i dzisiaj, dzięki temu, cieszę się samodzielnością i satysfakcją z tego, co robię - mówi Tomasz.

Banalnym, ale prawdziwym jest stwierdzenie jest, że to jak potoczy się życie zależy indywidualnie od każdego człowieka. Jeżeli ma się jakieś zainteresowania, dąży się do ich rozwijania i koncentruje na danej dziedzinie, można osiągnąć sukces. Przykład Tomasza jest jednym z wielu, które udowadniają, że mając hobby i chęć do działania można wiele zyskać. Warto wyznaczać sobie cele, rozwijać pasje, poszerzać wiedzę i na koniec umieć sprzedać swoje umiejętności, a wtedy o sukces nietrudno.

Szukasz pomysłu na swoją przyszłość? Sprawdź szkołę policealną Gowork i znajdź kierunek dla siebie.