Sztuka, życie i teatr. 26. rocznica śmierci Tadeusza Kantora

Żywe Pomniki przed historyczną siedzibą Cricoteki przy ul. Kanoniczej 5 fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Tadeusz Kantor. Awangardowy twórca, scenograf, reżyser, malarz, rysownik, teoretyk sztuki. Światu dał się poznać jako niebanalna osobowość teatru XX wieku. Był mocno związany z krakowskim środowiskiem artystycznym. W 1975 roku ogłosił manifest Teatru Śmierci poprzez realizację legendarnej „Umarłej klasy”.

8 grudnia przed historyczną siedzibą Cricoteki przy ul. Kanoniczej 5 jak co roku stają Żywe Pomniki. Jan Książek jako Wieczny Wędrowiec oraz Lesław i Wacław Janiccy jako Chasydzi z deską ostatniego ratunku. Wokół rozbrzmiewają żydowskie dźwięki, a postacie na kwadrans zastygają w niemych pozach. Wydarzenie to przypomina o kolejnej rocznicy śmierci Tadeusza Kantora – jednej z największych osobowości teatru XX wieku.

Kantor niczym Andy Warhol

– Powiedzieć o Kantorze, iż należy on do grona najwybitniejszych artystów polskich drugiej połowy dwudziestego wieku, to powiedzieć niewiele. Dla sztuki polskiej jest on tym, kim dla sztuki niemieckiej jest Joseph Beuys, a dla amerykańskiej Andy Warhol. Twórca zupełnie osobnej wizji teatru, aktywny uczestnik neoawangardowych rewolucji, oryginalny teoretyk, innowator głęboko osadzony w tradycji, malarz antymalarski, happener-heretyk, ironiczny konceptualista - to tylko niektóre z jego licznych wizerunków – pisał Jarosław Suchan, kurator wystawy „Tadeusz Kantor. Niemożliwe”.

Stwierdził również, że „o jego wielkości nie tyle decyduje jego twórczość, ile on sam pojęty jako całość, jako swego rodzaju Gesamtkunstwerk, na który składa się jego sztuka, jego teoria i jego życie”.

Z Wielopola do Krakowa

Wybitny twórca przyszedł na świat w 1915 roku w Wielopolu Skrzyńskim. Prawie przez  całe życie starał się działać na wielu płaszczyznach. Kantor był animatorem życia artystycznego, teoretykiem sztuki i praktykiem, malarzem. Warto podkreślić, że był jednym z pierwszych w Polsce twórców happeningu. Jednak dla wielu był przede wszystkim człowiekiem teatru.

W czasie okupacji stworzył podziemny teatr eksperymentalny, którego kontynuację stanowił teatr Cricot 2. Powstał w 1956 roku i nawiązywał do awangardowego, przedwojennego teatru plastyków Cricot. Jego założycielem był malarz Józef Jarema, członek Komitetu Paryskiego.

Manifest Teatru Śmierci

Chociaż pierwsze realizacje Kantora, takie jak m.in. „Wariat i zakonnica” czy „Nadobnisie i koczkodany” zyskały przychylność krytyków, to światowe uznanie zyskały późniejsze sztuki.

Wpływ miała na nie proza Brunona Schulza, co nadawało im wyjątkowego klimatu. Spektakle odwoływały się do biografii twórcy – "Gdzie są niegdysiejsze śniegi?", "Wielopole, Wielopole", "Niech sczezną artyści", "Nigdy tu już nie powrócę", "Dziś są moje urodziny" i „Umarła klasa”. Tym spektaklem Kantor ogłosił manifest Teatru Śmierci.

To najbardziej znany tekst, który jeszcze za jego życia został wydany w kilkunastu przekładach. Nie stanowił on jedynie komentarza twórcy do spektaklu, ale wyrażał jego pogląd na kulturę artystyczną XX wieku. Postulował usunięcie żywego aktora i przywrócenie marionety. Stwierdził, że „człowiek – kreacja natury – jest obcym wtrętem w abstrakcyjnej strukturze dzieła sztuki”. Pisał:

„Na, wydawałoby się, bezpieczną drogę, którą kroczył człowiek Oświecenia i Racjonalizmu, wychodzą z ciemności nagle i coraz liczniej SOBOWTÓRY, MANEKINY, AUTOMATY, HOMUNKULUSY. Twory sztucznie stworzone, urągające tworom NATURY, niosące w sobie całe poniżenie, WSZYSTKIE marzenia ludzkie, ŚMIERĆ, Horror i Grozę. Rodzi się wiara w nieznane siły MECHANICZNEGO RUCHU, maniakalna pasja wynalezienia MECHANIZMU przewyższającego perfekcją i bezwzględnością ulegający słabościom organizm ludzki”.

Mistrz ceremonii

W wielu spektaklach Kantor uczestniczył bezpośrednio. Śledził przebieg akcji i włączał się, kiedy zaszła taka potrzeba. Realizacje nawiązywały do wizji samego Kantora, która wypełniana była odniesieniami do wielokulturowej i skomplikowanej historii Polski. W 1990 Kantor przygotował ostatni spektakl „Dziś są moje urodziny”. Jednak został on zaprezentowany przez Teatr Cricot 2 już po śmierci artysty.

„Nowojorskie konteksty” w Cricotece

W tym roku Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora – Cricoteka przygotował cykl wydarzeń „Nowojorskie konteksty”. Dlaczego wybrano taki motyw przewodni? W 1965 roku Kantor odwiedził Nowy Jork przy okazji otrzymania prestiżowego stypendium Fundacji Forda.

Podczas pobytu w mieście miał okazję obserwować rozwój nowych artystycznych nurtów. Kolejne wyjazdy  do tego miejsca były związane ze światowym tournée Teatru Cricot 2 i pokazaniem słynnych spektakli, m.in. Umarłej klasy czy Nigdy już tu nie powrócę.

Cricoteka podjęła próbę ukazania relacji Kantora z nowojorską awangardą. A to wszystko za pomocą wykładów, instalacji „Nowojorskie konteksty twórczości Teatru Cricot 2. Dokumentacja” i premiery spektaklu "Trzynaście sztuk awangardowych" w reżyserii Roman Siwulaka.

News will be here