Być może jeszcze w tym roku podróż koleją z Krakowa do Zakopanego będzie krótsza o 30 min. Obecnie czas przejazdu na tej trasie wynosi prawie cztery godziny.
W ostatnim kwartale 2017 roku oddana będzie jedna z głównych inwestycji na trasie łącznica kolejowa Kraków Zabłocie – Kraków Krzemionki, dzięki której pociągi nie będą już musiały zatrzymywać się na stacji Kraków Płaszów, by zmienić kierunek jazdy. Dzięki temu czas przejazdu będzie krótszy o 15 minut.
Gotowa jest już łącznica kolejowa w Suchej Beskidzkiej. – Obecnie zadanie jest na etapie certyfikacji, czekamy na zgodę Urzędu Transportu Kolejowego na eksploatację. Planujemy rozpoczęcie kursowania pociągów po nowym odcinku torów od czerwcowego rozkładu jazdy – powiedziała Dorota Szalacha z PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
Za kwotę 42 milionów złotych powstały m.in. most na rzece Stryszawka, przystanek i parking. – Ułożony został 700-metrowy odcinek torów, w centrum miasta wybudowaliśmy przystanek Sucha Beskidzka Zamek, a infrastruktura przystosowana jest do obsługi osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Dodatkowo w najbliższej okolicy powstał parking, co zdecydowanie usprawni komunikację tym rejonie – dodała przedstawicielka PKP PLK.
Oddanie łącznicy w Suchej Beskidzkiej to dla podróżnych kolejny kwadrans oszczędności. To jednak nie koniec inwestycji. Jak poinformowała Dorota Szalacha, PKP ogłosiły przetarg na przebudowę odcinka Skawina – Sucha Beskidzka. Wartość przetargu to ponad 230 milionów złotych. W sumie prace na trasie do stolicy Tatr pochłoną ponad 900 milionów złotych.
Testy szybkości na trasie
Tymczasem przewoźnicy już testują możliwości swojego taboru w górskich warunkach. W nocy z 18 na 19 marca do stolicy Tatr wjechał obsługiwany przez PKP Intercity Pendolino. Tydzień później tę samą trasę pokonał skład Flirt. Jak wypadły te testy? Przedstawiciele PKP nie zdradzili żadnych szczegółów przejazdu.
Państwowy przewoźnik chciałby także przedłużyć do Zakopanego niektóre relacje kończące się teraz w stolicy Małopolski. W połowie 2016 roku PKP wystąpiły do Centrum Unijnych Projektów Transportowych o zgodę na zmiany w kursowaniu pociągów.
Możliwości wprowadzenia kursów na trasie Kraków – Zakopane nie wykluczają również Koleje Małopolskie. Póki co nie ma jednak mowy o konkretach. – Mamy to z tyłu głowy, przygotowujemy się do tego logistycznie i kalendarzowo, ale takich działań, stricte pod tę linię nie ma. Przede wszystkim muszą być gotowe łącznice w Krakowie i Suchej Beskidzkiej, czekamy też na nowy rozkład jazdy. Dodatkowo minister Morawiecki obciął dotację na szynobusy, ale będziemy szukali odpowiednich rozwiązań – wyjaśnił Grzegorz Stawowy, prezes Kolei Małopolskich.
Także małopolski przewoźnik przeprowadził swoje testy na linii do Zakopanego. – Aktualnie „wykręciliśmy” najszybszy z możliwych czas, niecałe 3 godziny na Puchar Świata w Zakopanem, szybciej już się nie da. To był nasz najnowszy tabor – Impulsy z sądeckiego Newagu – powiedział Grzegorz Sapoń, dyrektor Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego.
Docelowo pociągi mają pokonywać trasę z Krakowa do Zakopanego w ok. 135 minut, zatem w tyle samo, ile przed wojną kursowała słynna Luxtorpeda.
