Takich przystanków jeszcze w Krakowie nie było [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Już za niecałe trzy tygodnie na mapie kolejowej Krakowa nastąpi naprawdę duża zmiana. Oprócz uruchomienia łącznicy Zabłocie-Krzemionki do użytku zostaną oddane dwa nowe przystanki, Kraków Zabłocie i Kraków Podgórze. To pierwsze w mieście przystanki wybudowane w takim standardzie, z myślą głównie o pasażerach kolei aglomeracyjnej.

Każdy, kto pamięta, jak wyglądał przed rozpoczęciem inwestycji przystanek Kraków Zabłocie, musi docenić zmiany, jakie w tym miejscu nastąpiły. Podróżni już od wejścia w życie nowego rozkładu, a więc od 10 grudnia, będą mogli korzystać z nowego obiektu. W przeciwieństwie do poprzedniego ma on dużą część kubaturową, z wygodnym dojściem na perony.

Przedstawiciele PKP PLK spotkali się we wtorek z dziennikarzami, by pokazać obydwa nowe przystanki. Ten na Zabłociu był o tyle istotniejszy, że ciągle budzi kontrowersje. Chodzi o to, że gotowy obecnie przystanek będzie musiał zostać jeszcze przebudowany, w ramach innej inwestycji, polegającej na dobudowaniu drugiej pary torów między Krakowem Głównym a Krakowem Płaszowem.

Rozbudowa była w planie

Kolejarze po raz kolejny tłumaczyli dziś, że rozbudowa przystanku była planowana od samego początku. Tak też był projektowany, by dobudowanie torów po jego zewnętrznych stronach wiązało się z jak najmniejszą ingerencją w to, co już powstało. – Już dziesięć lat temu było wiadomo, że tutaj docelowo planowane są dodatkowe tory. Ale nie wiedzieliśmy, kiedy znajdą się na to fundusze – mówił Rafał Zahuta z PKP PLK.

Do peronów zostaną dobudowane zewnętrzne krawędzie, a na estakadach po obydwu stronach przystanku zostaną poprowadzone nowe tory. Obecna zewnętrzna ściana zostanie zdemontowana i złożona ponownie kilka metrów dalej. – Jak państwo widzą, słupy podtrzymujące zadaszenie mają nawet otwory, by łatwo można było dobudować drugą część wiaty – pokazywał dyrektor Zahuta. Podtrzymał też wcześniejsze zapewnienia, że nie ma w planach wyłączenia nowego przystanku na Zabłociu z użytkowania. Mogą się zdarzyć jedynie krótkotrwałe przerwy, wynikające z konkretnych prowadzonych prac. Rozbudowa przystanku ma się rozpocząć w przyszłym roku.

Przy okazji inwestycji kolej przebudowała też układ drogowy w rejonie ulic Lipowej i Przemysłowej. Pojawiły się zatoki autobusowe – docelowo planowane jest skierowanie tam miejskich autobusów.

Płaszów straci na znaczeniu

Ze względu na lokalizację i bardzo łatwą przesiadkę do tramwaju czy autobusu większego ruchu pasażerów można się spodziewać na drugim nowym przystanku, Kraków Podgórze. Tam też już prawie wszystko jest gotowe. Wiszą już tablice, lampy i oznaczenia. To tutaj będą się teraz zatrzymywać pociągi jadące od strony Skawiny – nie będzie już potrzeby zmiany kierunku jazdy na dworcu w Płaszowie.

W połowie schodów prowadzących na peron jest zejście na coś, co kolejarze nazywają tarasem widokowym, choć o podziwianiu widoków w tym miejscu raczej nie ma mowy. Jak tłumaczą, to kolejny przykład planowania z wyprzedzeniem, ponieważ w dalszej przyszłości ma się tam pojawić kładka, która pozwoli przejść bezpośrednio z przystanku do terminalu autobusowego przy Powstańców Wielkopolskich. Na razie jednak nie ma w tej sprawie żadnych konkretów.

Kolejarze nie komentują też wprost szans na stworzenie schodów lub windy łączącej przystanek Kraków Podgórze z istniejącą już wcześniej kładką nad ulicą Powstańców Śląskich. – Takiego rozwiązania nie analizowaliśmy. Kładka jest bardzo dobrze skomunikowana z naszym przystankiem. Kiedyś w przyszłości można myśleć o tym, by to połączyć w jeszcze lepszy sposób – ostrożnie odpowiedział na nasze pytanie Rafał Zahuta.

Nowa jakość

Przystanki Zabłocie i Podgórze stworzą w Krakowie zupełnie nową jakość, jeśli chodzi o korzystanie z kolei w mieście. Nie licząc Dworca Głównego i czekającego jeszcze na modernizację Krakowa Płaszowa, takich obiektów w naszym mieście jeszcze nie było. Ich pełne możliwości poznamy jednak dopiero po zakończeniu rozbudowy linii E30, która dziś wymusza duże ograniczenia w liczbie kursów. Można mieć też nadzieję, że do tego czasu taryfy komunikacji miejskiej i kolei zostaną zintegrowane w taki sposób, że kolej stanie się faktycznie środkiem poruszania się po mieście, a nie tylko spoza granic miasta do centrum.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze