Taksówkarze odpowiadają. Problemem miejsca postojowe i zamawiający

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Taksówkarze wskazali problemy, przez które ich klienci nie są w stanie zamówić samochodu w dane miejsce. Wśród nich pojawiają się takie jak brak postojów, zamawianie taksówek w kilku sieciach jednocześnie lub przez dużą liczbę osób po imprezach masowych. Branża nie ogranicza się do narzekania – wskazuje również rozwiązania. W tej kwestii wypowiedział się również Miejski Rzecznik Konsumentów.

Wszystko zaczyna się od tego, że klient chcę zamówić taksówkę, ale albo nie może się na nią doczekać, albo zamówienie jest niemożliwe do zrealizowania. Przy czym później okazuje się, że na pobliskim postoju można zauważyć samochody z naklejką „taxi”. Tak było w przypadku przewodniczącego rady miasta Bogusława Kośmidra.

Tak to widzą taksówkarze

W związku z problemem radnego i, jak się później okazało, wielu krakowian, urzędnicy spotkali się z przedstawicielami branży, którzy pokazali, jak sprawa wygląda z ich punktu widzenia.

Okazuje się, że w Krakowie istnieje szereg problemów, które uniemożliwiają taksówkarzom wykonywać swoją pracę. Należą do nich m.in. ograniczona liczba postojów czy zamykanie ulic podczas imprez masowych, co oznacza, że nie mają gdzie czekać na klienta.

Kierowcy twierdzą również, że problemem jest zamawianie taksówek przez większą liczbę osób, które chcą się gdzieś dostać po meczu czy koncercie. Wiąże się to też z tym, że taksówek jest za mało, a taksówkarze mają problem z identyfikacją klienta.

Okazuje się również, że sami zmawiający nie są bez winy. Zdaniem branży zamawiają samochody w kilku sieciach jednocześnie. – W takich sytuacjach niejednokrotnie zdarza się tak, że wsiadają nie do tej taksówki, którą zamówili, a ta zamówiona cały czas oczekuje na klienta – stwierdzają taksówkarze.

Istnieje jeszcze problem „wąskiego gardła” w centralach sieci – chodzi o to, że jest zbyt mało pracowników, którzy mają za zadanie obsługiwać zamówienia.

Aby było lepiej

Branża przewozowa stwierdza, że należy wprowadzić pewne zmiany. Zwłaszcza wtedy, gdy organizowane są imprezy masowe. W okolicach takich miejsc powinny znaleźć się, na określony czas, dodatkowe obszary, gdzie taksówki mogą czekać na klientów, a zablokowane ulice powinny być dostępne dla taksówek.

Co jest ważne, korporacje mają również pomyśleć nad stworzeniem wspólnej platformy internetowej, która ma ułatwić dostęp do krakowskich taksówek.

Współpraca z innymi gminami

Sprawa niemożności zamówienia taksówki dotarła też do Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Jednak jak mówi Jerzy Gramatyka, do tej pory nie odnotowano żadnej skargi w tej sprawie. – Trudno zatem oszacować ewentualną skalę problemu, a przede wszystkim wskazać, jakie skuteczne działania miasto jako organ udzielający koncesji/zezwoleń na tego typu działalność winno podjąć – stwierdza urzędnik.

– Kwestia organizacji sposobu rejestracji zleceń oraz ich obsługi jest bowiem sprawą wewnętrznej organizacji stosowanej przez daną firmę. Rynek usług przewozowych jest bardzo relewantny i działa na nim co najmniej kilkanaście firm oferujących usługę Radio-Taxi, Tele-Taxi oraz co najmniej kilkaset różnego rodzaju usług przewozowych – dodaje Gramatyka.

Jego zdaniem wciąż brakuje przepisów – zarówno miejscowych jak i ustawowych, które precyzyjnie określą sposób realizacji usługi. – W tym zakresie decyduje wola stron, rachunek ekonomiczny oraz potrzeby klientów – uważa rzecznik konsumentów.

Internet wybawieniem?

Jerzy Gramatyka stwierdza, że platforma, która miałaby zgromadzić w jednym miejscu wszystkie sieci taksówkarskie z Krakowa, może poprawić sytuację. – Ale z całą pewnością nie wyeliminuje wszystkich problemów. Konsument winien mieć przede wszystkim nie tylko sam dostęp, ale i pewność, że zlecona usługa przewozu zostanie szybko przyjęta i terminowo zrealizowana – mówi urzędnik. Taka platforma czy aplikacja powinna informować m.in. o liczbie dostępnych samochodów

Gmina powinna więc wraz z firmami działającymi na jej terenie na bieżąco monitorować i analizować utrudnienia, zdefiniować je i starać się usuwać. – Chodzi zwłaszcza o usuwanie barier natury infrastrukturalnej, w tym wyznaczenie dodatkowych miejsc postoju dostępnych okazjonalnie np. podczas imprez masowych, nie blokowanie dostępu do miejsca ich organizacji, organizacji ruchu w trakcie ich trwania – wymienia Gramatyka.

Potrzeba więcej licencji?

Przypomnijmy, że w Krakowie w 2016 roku może jeździć 4,2 tys. taksówkarzy. To być może nie wystarcza. – Prowadzona w tym zakresie polityka musi być elastyczna i uwzględniająca cele realizowane przez miasto. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby nawiązanie współpracy z innymi gminami – zastanawia się Jerzy Gramatyka.