To będzie „dziwny” mecz. Najazd kibiców Wisły na Bełchatów

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Biała Gwiazda zagra w piątek o godzinie 20:30 na stadionie w Bełchatowie, gdzie rywali podejmuje Skra Częstochowa. Będzie to ostatni mecz drużyny Radosława Sobolewskiego przed przerwą reprezentacyjną.

Skra jest w podobnej sytuacji do Sandecji Nowy Sącz. Nie chodzi tylko o to, że oba zespoły walczą o utrzymanie w I lidze. Drużyny Jakuba Dziółki i Tomasza Kafarskiego (do niedawna Stanislava Vargi) rozgrywają mecze w roli gospodarza na innych stadionach. Skra występuje w Bełchatowie i jej mecze przeważnie nie przyciągają tłumów. Przykład? 5 marca rywalizację z Podbeskidziem Bielsko-Biała śledziły zaledwie 43 osoby. W lutym organizatorzy poinformowali o 1 425, ponieważ na bliski wyjazd wybrali się kibice ŁKS-u. W piątek „najazd” na Bełchatów zaplanowali fani Białej Gwiazdy, którzy zamówili ponad 1000 biletów.

– To będzie dość „dziwne” spotkanie, bo choć gramy na wyjeździe, trybuny zostaną zdominowane przez naszych kibiców. To wsparcie będzie dla nas bardzo ważne. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy mogli się cieszyć po końcowym gwizdku – liczy trener Radosław Sobolewski.

Wisła musi być silniejsza

Jesienią Wiślacy pokonali Skrę 3:0 i jest to ich najwyższe zwycięstwo w I lidze. Później wpadli w duży dołek, czego konsekwencją było odejście Jerzego Brzęczka, przejęcie drużyny przez Sobolewskiego i miejsce w drugiej połowie tabeli. Na wiosnę Skra przełamała niemoc i wygrała dwa ostatnie mecze z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Zagłębiem Sosnowiec. Wisła, która ma serię sześciu spotkań bez porażki i pięciu tryumfów z rzędu, musi jednak mieć się na baczności. – Ostatnie wyniki pokazują, że rywal posiada określoną siłę. Pokonali Podbeskidzie, które w następnym tygodniu wygrało 6:0 z Chrobrym, a potem na wyjeździe Zagłębie. Zwycięstwa sprawiają, że zespół Skry będzie dobrze nastawiony, napędzony i silny mentalnie. Natomiast my musimy być jeszcze silniejsi i robić swoje – zaznacza trener.

Z jego analizy wynika, że w rundzie wiosennej częstochowianie częściej próbują zakładać wysoki pressing, doskakiwać do rywala. – My już parokrotnie pokazywaliśmy, że spod takiego pressingu potrafimy wychodzić. Udaje się to dzięki umiejętnościom i rozwiązaniom taktycznym. Na pewno będziemy kontynuować tę pracę – podkreśla Sobolewski.

Sparing w przerwie na mecze kadry

Sytuacja kadrowa Wisły nie pogorszyła się. Co prawda w czasie treningu staw skokowy skręcił Konrad Gruszkowski, ale nie jest on obecnie kluczowym zawodnikiem spadkowicza z ekstraklasy. Po powrocie z Bełchatowa zespół otrzyma trzy dni wolnego, a potem wróci do regularnych zajęć. Zwieńczeniem pierwszego tygodnia pracy w czasie przerwy reprezentacyjnej ma być sparing. Klub na razie nie podał nazwy rywala.

News will be here