To nie jest zwykła ławka [Rozmowa]

Piotr Hołubowicz, CEO Seedia fot. Seedia

Ławka jest elementem infrastruktury, który ze względu na swoją powszechność nie budzi naszego żadnego zdziwienia. Co innego jeśli potrafi ona gromadzić energię i oddawać ją w postaci możliwości ładowania urządzeń mobilnych, hot spotów WI-FI, podgrzewanych siedzisk czy ekranów e-papierowych. O solarnym wynalazku rozmawiamy z Piotrem Hołubowiczem, twórcą startupu Seedia.

Łukasz Dankiewicz: Jak zrodził się pomysł na stworzenie ławki solarnej?

Piotr Hołubowicz, CEO Seedia: Po zamknięciu mojego poprzedniego startupu szukałem problemu, który dotyczy jak największej grupy ludzi. Gdzieś tam padł pomysł, że sporym utrudnieniem w XXI wieku są rozładowujące się telefony. W rozmowie ze znajomymi doszliśmy do wniosku, że w miejscach publicznych jest z tym największy problem. Gdy pracowałem w Integerze przy paczkomatach dobrze wiedziałem, jaki jest koszt pociągnięcia kabla. Doszedłem do wniosku, że trzeba zrobić mebel, który będzie niezależny energetycznie. Biorąc pod uwagę to, że podładowanie telefonu zajmuje trochę czasu, wybrałem formę ławki.

Mimo prowadzonej już działalności zdecydowaliście się na udział w trzymiesięcznym programie akceleracyjnym KPT ScaleUp. Dlaczego?

Jesteśmy lokatorem parku, więc szybko dowiedzieliśmy się o programie. Akurat byliśmy na etapie pomiędzy pozyskiwaniem wsparcia, a kończeniem finansowania się własnymi środkami. Te środki bardzo pomogły nam w wydewelopowaniu dla nas właściwej linii wzorniczej. Trzy miesiące dla firmy, która już wtedy produkowała i sprzedawała były mocno angażujące. Mając na głowie aktualną produkcję czy tematy serwisowe. Organizatorzy zapewnili dużą ilość zajęć w kierunku rozwoju startupu, które były obowiązkowe. Dla mnie było to trochę wyzwaniem, bo bardzo często bywam w rozjazdach. Sam program i zaangażowanie partnerów, ekspertów i ludzi z KPT były imponujące. Dla startupów nawet takich jak my, które poszukują dużych klientów jest to bardzo fajna rzecz.

Jaka jest skala waszej produkcji?

W pierwszym roku istnienia wyprodukowaliśmy niecałe 30 ławek. Na kolejne 12 miesięcy mamy plan na wyprodukowanie 300, czyli około 10-krotny wzrost.

Kim byli klienci?

Pierwsze nasze wdrożenia to sektor biznesowy. Nasze ławki na eventy kupowało między innymi Innogy. Kilka ławek było wystawionych też w Pałacu Kultury i Nauki. Później zaczęliśmy współpracować z klientami gminnymi. Od początku zakładaliśmy, że to jest nasz target, natomiast gminy wymagają pokazania rezultatów. Nasze ławki stoją teraz głównie w Warszawie, ale jest to też Zielona Góra, Tarnobrzeg, Popielów czy Bolesławiec. Zgłasza się do nas dużo małych miast.

Jak najprościej można wytłumaczyć działanie takiej ławki?

Użytkownik musi przyjść ze swoim kablem i podłączyć go do ławki. Klient może naładować swój telefon czy skorzystać za darmo z internetu. W naszej najnowszej ławce zainstalowane są wyświetlacze, na których prezentujemy najważniejsze informacje, w zależności od lokalizacji Są też komunikaty audio. Ławka opiera się na panelu fotowoltaicznym, który ładuje baterie.

Zamierzacie nawiązać współpracę z Kraków Airport.

Lotnisko jest naszym partnerem w programie ScaleUp. Pod koniec października nasza ławka zostanie zainstalowana na stałe w Kraków Airport.

 

Na świecie mamy dziesiątki tysięcy lotnisk. Zamierzacie uderzyć w nie na szerszą skalę?

Postrzegamy lotniska jako dużą ciekawą grupę docelową i na pewno będziemy do niej kierować ofertę.

Które rynki zagraniczne są dla was interesujące?

Na pewno chcemy kierować się na południowy zachód Europy. Ciekawe są też kraje skandynawskie, to już się dzieje. Mamy również kraje arabskie, rozmawiamy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, rozmawiamy o dystrybucji z Arabią Saudyjską. Później być może Azja, ale tutaj podchodzimy na razie ostrożnie.

Z jakim odbiorem spotykacie się poza Polską?

Odbiór jest pozytywny. Na niektórych rynkach znajdują się jakieś rozwiązania quasikonkurencyjne, ale nie posiadają takiego zasobu funkcji jak nasza ławka. Klienci chwalą nasz design, formę produktów i pracę marketingową. Oni są zainteresowani żeby wdrażać to na swoich rynkach.