Linia tramwajowa numer 16 po zakończeniu prac przy placu Centralnym ma szansę wrócić na swoją dawną trasę do pętli Walcownia. Takiego rozwiązania oczekują pracownicy huty i firm zlokalizowanych w jej pobliżu. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie podjął jeszcze decyzji, ale deklaruje, że chce spełnić ich postulaty.
„Szesnastka” dojeżdżała aleją Solidarności do Walcowni przed zmianami wprowadzonymi w 2012 roku. Potem została skierowana ulicą Ptaszyckiego do pętli Kopiec Wandy, co oznacza, że wzdłuż ulicy Mrozowej jeździ już tylko linia 22. – Doszły nas słuchy, że pracownicy huty mają problem z dojazdem do pracy przez to, że linia 16 jeździ inaczej – mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
Na pewno przez Andersa, kwestia Walcowni otwarta
Trasa 16 jest obecnie jeszcze dodatkowo zmieniona ze względu na przebudowę placu Centralnego: na rondzie Kocmyrzowskim skręca w prawo, zamiast pojechać prosto aleją Andersa. Tu urzędnicy nie mają wątpliwości. – To rozwiązanie tymczasowe. „16” będzie ponownie jeździć aleją Andersa, jak tylko zakończymy inwestycję. Prace na placu Centralnym na odcinku Andersa–Solidarności rozpoczną się w ciągu najbliższego miesiąca i zakończą przed wakacjami – mówi Pyclik.
O ile jednak co do powrotu na aleję Andersa nie ma wątpliwości, kwestia dalszego przebiegu pozostaje otwarta. Czy po dojechaniu na plac Centralny tramwaj pojedzie aleją Solidarności czy ulicami Jana Pawła II i Ptaszyckiego? ZIKiT nie podaje na razie konkretnego rozwiązania, ale zapewnia, że weźmie pod uwagę głosy pracowników firm zlokalizowanych wzdłuż ul. Mrozowej. Jak tłumaczą urzędnicy, przeciwko powrotowi „16” na trasę przez aleję Solidarności przemawia to, że wówczas przez ulicę Ptaszyckiego jeździłby tylko tramwaj linii 10, który kursuje co 20 minut.