Zgodnie z zapowiedziami, miasto rozpisało przetarg na budowę Trasy Łagiewnickiej. Arteria łącząca ulice Grota Roweckiego, Zakopiańską i Witosa ma powstać do 2020 roku. Prezes spółki Trasa Łagiewnicka przekonuje, że inwestycja zostanie przeprowadzona w sposób możliwie najmniej uciążliwy dla mieszkańców.
Trasa będzie mieć 3,7 kilometra długości, przy czym duża jej część będzie przebiegać w czterech tunelach – pod skrzyżowaniem z ul. Witosa, przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia, przez osiedle domów w Borku Fałęckim i w rejonie ul. Rostworowskiego. Pomiędzy pętlą Kurdwanów a ulicą Zakopiańską powstanie nowe torowisko tramwajowe.
Ciąg główny po dwa pasy
Po protestach przeciwko budowie tej dużej arterii wprowadzono zmiany w programie funkcjonalno-użytkowym. Główny ciąg będzie miał dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Dodatkowe pasy pojawią się tylko na wybranych fragmentach, np. tam gdzie planowane jest poprowadzenie komunikacji autobusowej.
– Trzeci pas pozostaje na krótkim odcinku pomiędzy dwoma tunelami, będzie też służył do zjazdów na drogi podporządkowane. Pojawi się również tam, gdzie jest przewidziany buspas – wylicza w rozmowie z LoveKraków.pl Jerzy Marcinko, prezes spółki Trasa Łagiewnicka, powołanej w celu realizacji inwestycji.
Przezroczyste ekrany
Prezes Marcinko tłumaczy, że tunele nie będą drążone, tylko kopane. To oznacza, że po zakończeniu budowy teren będzie musiał zostać zrekultywowany. – Zostanie odtworzony teren zielony, w jednym miejscu powstanie boisko, a tam gdzie to będzie potrzebne, odtworzymy lokalny układ drogowy – mówi. Wdłuż całej trasy ma powstać trasa rowerowa.
Marcinko zapewnia przy tym, że budynki stojące w najbliższym sąsiedztwie inwestycji przejdą inwentaryzację przed rozpoczęciem prac i będą później monitorowane, by ustrzec się ewentualnych uszkodzeń. Ma zostać przy tym wykorzystana bardzo precyzyjna, laserowa technologia.
Mieszkańcy, protestując przeciwko inwestycji, zwracali uwagę m.in. na hałas generowany przez jadące szybko samochody. Decyzja środowiskowa wydana dla Trasy Łagiewnickiej przewiduje w wielu miejscach ekrany akustyczne. Tam, gdzie to tylko możliwe, mają być one przezroczyste. W pozostałych miejscach na ekranach pojawią się pnącza. – Decyzja środowiskowa narzuca nam obszary, które powinny być zabezpieczone – mówi prezes spółki.
Najpierw pozwolenia
Budowa ma kosztować ok. 1,3 miliarda złotych. Prace uda się rozpocząć najwcześniej pod koniec przyszłego roku, bo wcześniej trzeba uzyskać potrzebne decyzje administracyjne. Firmy mają czas na zgłoszenie się do przetargu do 4 października.
