Trener Cracovii o transferach: Do naszej układanki pasowałby jeszcze jeden zawodnik

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

– Mimo przeprowadzenia trzech transferów nie można powiedzieć, że znacząco się wzmocniliśmy. Ubyli nam Matej Rodin i Mathias Hebo Rasmussen, więc Arttu Hoskonen i Jani Atanasov załatali dziury – uważa Jacek Zieliński. Pasy rozpoczną rundę wiosenną w ostatnim meczu 18. kolejki, w poniedziałek o godzinie 19 w Krakowie zagrają z Górnikiem Zabrze.

W przerwie zimowej kluby ekstraklasy nie dokonały wielu transferów. Trener Cracovii uważa, że powodem może być brak pieniędzy lub chęć większej stabilizacji. Cracovia pozyskała trzech nowych graczy, przede wszystkim dlatego, że sprzedany został środkowy obrońca Matej Rodin, a środkowy pomocnik Mathias Hebo Rasmussen przechodzi rehabilitacji po operacji i niemal na pewno nie zagra do końca sezonu.

Zieliński: Pasowałby typowo defensywny pomocnik

– Mimo przeprowadzenia trzech transferów nie można powiedzieć, że znacząco się wzmocniliśmy. Arttu Hoskonen i Jani Atanasov załatali dziury Utrzymaliśmy status quo, ale zespół jest na tyle stabilny, że jesteśmy w stanie powalczyć o górną część tabeli. Mówienie teraz, że walczymy o mistrzostwo i puchary jest na wyrost. Dajmy szansę się wykazać zawodnikom, pierwsze mecze wiele wyjaśnią. Na pewno chcemy grać o wyższe miejsca, bo jesteśmy ambitni – powiedział Jacek Zieliński, trener ósmej drużyny tabeli po rundzie jesiennej ekstraklasy.

Trzecim wzmocnieniem Pasów został polski skrzydłowy Mateusz Bochnak z pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Szkoleniowiec podkreśla, że tym zawodnikiem interesował się od dawna, ale jego sprowadzenie nie było proste. 25-latka, zdaniem Zielińskiego, chciały mieć u siebie także inne kluby. Wszyscy gracze, którzy zimą dołączyli do Cracovii, byli sprowadzani z myślą o pierwszym składzie, znajdą się w kadrze na poniedziałkowe spotkanie z Górnikiem Zabrze.

– Nie ukrywam, że do naszej układanki pasowałby nam jeszcze jeden zawodnik, typowo defensywny pomocnik. W czasie obozu w Turcji oglądałem jednego z kandydatów, ale nie doszliśmy do porozumienia z jego klubem – kwota transferu była wysoka – wyjaśnia Zieliński.

Loshaj trenuje z rezerwami, kontuzja Budzińskiego

Florian Loshaj, ostatni z trójki zawodników, którym Cracovia przekazała po rundzie jesiennej informację, że mogą sobie szukać nowego pracodawcy, na razie trenuje z drugą drużyną. Zieliński mocno podkreśla, że nie ma szans na jego powrót do pierwszego zespołu.

– Poszliśmy mu na rękę w każdej możliwej sytuacji. Na razie nie ma większego zainteresowania jego osobą. Jeżeli będzie nam brakowało gracza do środka pola, to będziemy się posiłkować naszymi młodymi chłopakami – mówi trener.

Problemy zdrowotne ma Marcin Budziński. Jesienią grał w rezerwach, jednak trener zabrał go na obóz w Turcji. W czasie ostatniego sparingu z Banikiem Ostrawa upadł na murawę i złamał dwie kości dłoni. Trenuje, ale nie bierze udziału w grach. Wiosną ponownie ma być jednym z liderów trzecioligowej Cracovii II.