Trener Hyballa: Przeciwnik był od nas lepszy

fot. Wisła Kraków

Wisła Kraków na zakończenie 2020 roku pokonała na wyjeździe Lecha Poznań 1:0.

Wisła Kraków po serii sześciu meczów bez zwycięstwa, w końcu odniosła upragniony triumf. – To był trudny mecz. Mogę komplementować przeciwnika, bo był od nas lepszy – powiedział po spotkaniu trener Białej Gwiazdy Peter Hyballa. – Walczyliśmy jednak do końca i udało nam się wywieźć stąd punkty – podkreślił.

Z uwagi na żółte kartki w składzie krakowian zabrakło dwóch podstawowych defensorów: Michala Frydrycha i Macieja Sadloka. W ich miejsce wystąpili Lukas Klemenz i Łukasz Burliga. Szkoleniowiec zapytany o tego pierwszego, który po raz ostatni w barwach Wisły wystąpił 25 września, wypowiadał się w samych superlatywach. – Zagrał bardzo dobrze. Jestem tu krótko, ale obserwowałem go od początku i zawsze się angażował. Wykonywał dużo dryblingów i udzielał się zarówno w ofensywie jak też w defensywie.

O trzech punktach dla Wisły przesądził gol Jakuba Błaszczykowskiego, który na murawie pojawił się w drugiej połowie po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją. – W piątek Kuba już trenował z zespołem i postanowiliśmy, że wystąpi. Miał grać na dziesiątce, ale nie przypisaliśmy mu konkretnych zadań. Dobrze wyglądał w grze z kontrataku. Na wyróżnienie na pewno zasługuje bramka, którą strzelił – zaznaczył trener Hyballa.

Niepocieszeni

Za Lechaem Poznań przemawiały wysoki procent posiadania piłki (61%) czy choćby ilość oddanych strzałów (30, w tym 12 celnych przy zaledwie 4 celnych strzałach Wisły), ale w kluczowej statystyce to goście okazali się lepsi. – Nie mogę niczego zarzucić moim piłkarzom. Starali się i bardzo chcieli. Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, ale brakowało jednego strzału czy jednego podania. Popełniliśmy jeden błąd, który kosztował nas stratę punktów – ubolewał opiekun gospodarzy Dariusz Żuraw.

W ekipie ze stolicy Wielkopolski od kilku spotkań widać trudy sezonu. – To był dla nas długi rok. Były bardzo dobre momenty, ale końcówka jest dla nas trudna i smutna. Liczyliśmy, że pomimo zmęczenia uda nam się wywalczyć więcej punktów. Na wiosnę będziemy musieli zacząć zdecydowanie lepiej od jakieś długiej serii. Mam nadzieję, że podobnie jak w zeszłym roku odbudujemy się i dostarczymy naszym kibicom jeszcze wiele radości – powiedział trener.

REKLAMA
REKLAMA

 

News will be here