Trener Wisły: Graliśmy pod presją, ale cel został osiągnięty

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała z ostatnią drużyną ligowej tabeli, ale mimo to znalazła się wśród ośmiu ekip, które walczyć będą w grupie mistrzowskiej.

Spotkanie z Sandecją Nowy Sącz w Niecieczy należy do kategorii tych, o których piłkarze krakowskiej Wisły będą chcieli szybko zapomnieć . – To było bardzo trudne spotkanie. Ciążyła na nas spora presja. Nie ustrzegliśmy się błędów i grało się nam ciężko, zwłaszcza, gdy przeciwnik czekał na nasze potknięcia. Koniec końców zakończyliśmy rundę w pierwszej ósemce i czekamy na kolejne spotkanie, które rozegramy w Płocku – powiedział po ostatnim meczu sezonu zasadniczego szkoleniowiec Białej Gwiazdy Joan Carrillo.

Ciekawie w Krakowie

W grupie mistrzowskiej Wisła trzy z czterech spotkań rozegra u siebie. Do Krakowa zawitają takie drużyny jak Legia Warszawa, Zagłębie Lubin i Lech Poznań. – To dobra nowina. Grając przeciwko mocnym drużynom będziemy mieli okazje, by zaprezentować i odwdzięczyć się naszym kibicom za ich wsparcie – cieszył się trener i dodał – Lubię rywalizację z mocnymi przeciwnikami, bo wtedy można dostarczyć kibicom jeszcze więcej emocji.

Nowe cele

Sezon zasadniczy wiślacy zakończyli na siódmym miejscu. Strata do liderującego Lecha Poznań wynosi 11 punktów, jednak różnice między zespołami z miejsc od 4 do 8 są niewielkie. – Cel jest prosty - chcemy grać o zwycięstwo w każdym meczu. Będziemy walczyć o jak najwięcej punktów. To samo powiedziałem swoim zawodnikom w szatni, podkreślając, że pierwszy nasz cel został już osiągnięty – zakończył opiekun krakowian.

News will be here