Uber chce, aby władze Krakowa potępiły ataki agresji taksówkarzy

fot. LoveKraków.pl

Samochody oblane kwasem, przecięte opony – to efekty działania taksówkarzy, którzy przemocą fizyczną walczą z kierowcami firmy Uber. Spółka w specjalnym oświadczeniu żąda od władz Krakowa potępienia aktów agresji.

W czwartek wieczorem na ulicy Szerokiej doszło do incydentu z udziałem krakowskich taksówkarzy oraz kierowców Ubera. – Kierowca korzystający z aplikacji Uber został w nielegalny sposób zatrzymany przez grupę agresywnych taksówkarzy. W czasie wyjaśniania sprawy przez policję uszkodzeniu uległy dwa samochody - zostały oblane żrącą cieczą, przecięte zostały opony w jednym z samochodów. W chwili obecnej policja wyjaśnia okoliczności sprawy, a kierowcy poszkodowani w zdarzeniu otrzymają od Ubera wszelką konieczną pomoc, by sprawcy zdarzenia zostali ukarani – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Magdalenę Szulc.

W dalszej części oświadczenia kobieta pisze, że firma żąda od organów ścigania oraz władz Krakowa „stanowczej reakcji wobec tych zajść i potępienia takich zachowań”. – Sytuacja, która miała miejsce w czwartek w Krakowie - agresywne, przekraczające granice wyznaczone prawem zachowanie, w wyniku którego dochodzi do zniszczenia mienia o znacznej wartości - tylko potwierdza nieprawidłowości na krakowskim rynku taksówkarskim, gdzie ostatnio dochodzi do nasilenia tego typu sytuacji inicjowanych przez taksówkarzy - takimi właśnie patologiami powinien zająć się Urząd Miasta w Krakowie – podkreśla.

– W chwili obecnej ze smutkiem zauważamy, że Wydział Ewidencji Pojazdów i Kierowców Urzędu Miasta w Krakowie nie tylko nie odciął się stanowczo od tego typu zachowań, ale wręcz niektóre wypowiedzi jego pracowników mogą zostać uznane za ciche przyzwolenie tego typu procederu – informuje Magdalena Szulc.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej
News will be here