Ukradł telefon, potem chciał za niego pieniędzy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Policjanci zatrzymali 27-latka, który pod pretekstem potrzeby pilnego nawiązania kontaktu pożyczył telefon, lecz go nie zwrócił. Okazało się, ze zatrzymany był poszukiwany również za inne przestępstwa m.in. za uszkodzenie mienia.

Do nowohuckich policjantów zgłosił się poszkodowany mężczyzna. Jak opowiedział, kilka dni wcześniej spotkał znanego mu z widzenia mężczyznę. Ten poprosił go o możliwość wykonania połączenia z jego telefonu. Właściciel komórki przystał na prośbę. Po wykonanym połączeniu dzwoniący mężczyzna oświadczył jednak, że nie odda telefonu, gdyż właściciel komórki winien mu jest gotówkę, co nie było prawdą, i odszedł.

To jeszcze nie koniec

Właściciel próbował na własną rękę odzyskać telefon, umawiając się ze złodziejem w wyznaczonym miejscu. Złodziej wyznaczył warunki spotkania – właściciel miał mu zapłacić 100 złotych za zwrócenie telefonu. A gdy doszło już do przekazania pieniędzy podbił stawkę i wyznaczył kolejny dzień na przekazanie zapłaty.

Wtedy właściciel telefonu zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze szybko namierzyli sprawcę – okazał się nim 27-letni mieszkaniec Krakowa. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli nie tylko „poszukiwany” telefon, ale też dokumenty nie należące do zatrzymanego. Okazało się przy okazji, że mężczyzna był poszukiwany z powodu uszkodzenia mienia – kilka miesięcy wcześniej dwukrotnie wybił szybę w drzwiach do jednego z bloków w Nowej Hucie.

Nazbierało się

27-latek usłyszał w sumie sześć zarzutów: przywłaszczenia telefonu, dwa zarzuty żądania korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy oraz dwa zarzuty uszkodzenia mienia oraz przywłaszczenia dokumentów.

News will be here