W 2019 roku strażnik miejski sprawdzi, czy nie palisz węglem?

fot. LoveKraków.pl

Obecnie obowiązujące przepisy mówią, że po wejściu w życie zakazu używania paliw stałych na terenie miasta kontrole w domach będą mogły przeprowadzać dwie służby: policja oraz inspektorzy z Inspekcji Ochrony Środowiska. Urząd Marszałkowski zgłosił uwagę do MSWiA, aby rozszerzyć kompetencje straży miejskiej, która od kilku lat kontroluje tysiące krakowskich palenisk.

Sezon grzewczy 2016-2017 to już siódmy raz, kiedy strażnicy miejscy sprawdzają, czy krakowianie nie spalają w swoich piecach śmieci. – W październiku strażnicy miejscy przeprowadzili 336 kontroli, ujawnili 41 nieprawidłowości. Funkcjonariusze nałożyli 21 mandatów karnych na kwotę 2650 złotych – wylicza Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa.

W listopadzie zaś zostały przeprowadzone 472 kontrole. 45 razy wykryto nieprawidłowości. W sumie strażnicy wystawili 22 mandaty karne na kwotę 3,3 tys. zł. W obecnym sezonie grzewczym zadanie realizuje 125 strażników.

Rekordowy sezon

Na prawie 3,5 tysiąca kontroli w sezonie 14/15 strażnicy miejscy stwierdzili obecność substancji zakazanych w 477 piecach. W 260 przypadkach funkcjonariusze wystawili mandaty, w 203 osoby zostały pouczone. Zaś 27 próbek zostało wysłanych do laboratorium do analizy, ponieważ nie było stuprocentowej pewności co do tego, czy nie doszło do spalenia śmieci w piecu.

Warto porównać to z sezonem 13/14, kiedy to na 1770 kontroli w 241 piecach strażnicy znaleźli pozostałości po spalonych odpadach. 132 osoby zostały wówczas ukarane mandatami, resztę pouczono. Prowadzone działania edukacyjne przynoszą efekty. - Mimo, iż z roku na rok rośnie liczba podejmowanych interwencji przez strażników miejskich, to wyniki kontroli wskazują, że mieszkańcy coraz rzadziej wrzucają do pieca odpady. Raczej są to przypadki, w których śmieci pełnią rolę „podpałki” - posumowuje Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej.

Co w 2019?

Kto jednak będzie kontrolował czy krakowianie nie spalają w piecach i kominkach węglem lub drewnem? To pytanie wraz z upływem czasu będzie się pojawiać częściej, bowiem na razie nie ma jasno określonej służby, która miałaby zająć się tym tematem.

Na razie wiemy tylko tyle, że zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska, kara grzywny za niezastosowanie się do nowego prawa uchwalonego przez sejmik wojewódzki może wynosić od 20 do 5 tys. złotych. W przypadku decyzji o ukaraniu mandatem, jego wartość nie może przekroczyć 500 złotych.

– Organami uprawnionymi do nakładania mandatów na gruncie aktualnego stanu prawnego jest policja i inspektorzy Inspekcji Ochrony Środowiska – poinformował nas Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Straż miejska z większymi kompetencjami?

Urząd Marszałkowski wysłał do MSWiA uwagi, w których wnioskuje o rozszerzenie kompetencji dla straży miejskiej, aby te mogły kontrolować posesje na tych samych prawach, co policja oraz inspektorzy ochrony środowiska. Strażnicy więc mogliby sprawdzać, czy dana osoba nie łamie zakazu spalania paliw stałych.

Ministerstwo jednak miało wątpliwości, czy w związku z „nieostro” brzmiącym artykułem 334. Prawa ochrony środowiska, który stanowi, że „kto nie przestrzega ograniczeń, nakazów lub zakazów, określonych w uchwale sejmiku województwa przyjętej na podstawie art. 96, podlega karze grzywny”, straże miejskie nie otrzymałyby zbyt rozległych kompetencji.

W odpowiedzi na to pismo Marta Cieśla, która pełni funkcję zastępcy komendanta krakowskiej straży miejskiej, zbija argumenty przedstawiciela resortu, twierdząc, że ochrona środowiska jest zadaniem własnym gminy, a straż miejska została powołana po to, by dbać o porządek publiczny. Również dotychczasowe działania funkcjonariuszy w kwestii sprawdzania, czy nie są spalane odpady, pokazują, w jakiś sposób straż pracuje. Jak podsumowuje Cieśla, nie ma więc obaw o to, że uprawnienia zostaną w znaczny sposób rozszerzone.

Kolejnym argumentem ma być również szybkość w karaniu. Zdaniem zastępcy komendanta, wystawiony przez strażnika mandat pozwoli na uniknięcie długotrwałej i kosztownej procedury sądowej oraz na niewłączanie policjantów, którzy mają za zadanie dbać o bezpieczeństwo.

Ostatecznie, czy kompetencje zostaną rozszerzone, dowiemy się z projektu zmian rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji „w sprawie wykroczeń, za której strażnicy straż gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze w drodze mandatu karnego”.

Prezydent chciałby więcej

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski chciałby, aby straże miejskie miały jeszcze więcej uprawnień, niż tylko te dotyczące kontroli palenisk. Apeluje o to już od dłuższego czasu. Chodzi m.in. o wyposażanie ich w możliwości kontrolne oraz egzekucyjne związane z przestrzeganiem ograniczeń, zakazów lub nakazów w obrębie stref ograniczonej emisji komunikacyjnej w momencie ich powstania.

Do tego prezydent chciałby, aby strażnicy mogli kontrolować jakość spalin w samochodach poruszających się w obrębie stref ograniczonej emisji komunikacyjnej lub innych stref wyznaczonych przez rady gmin.

Po trzecie zaś, funkcjonariusze mieliby narzędzia prawne, które pozwoliłyby na sprawdzanie, czy pojazdy budów są odpowiednio oczyszczone oraz czy nie zanieczyszczają dróg, co prowadzi do wtórnej emisji pyłów.

Drony pomogą?

Analizowane są też inne scenariusze, w jaki sposób można by kontrolować miasto. Ostatnio głośno zrobiło się o dronach, które miałyby sprawdzać nocą, czy nie są spalane odpady. Również po wejściu w życie zakazu magistrat mógłby stworzyć flotę, która byłaby odpowiedzialna za sprawdzanie, czy krakowianie respektują wprowadzony zakaz.

W razie problemu: 986

Wracając jednak do teraźniejszości. Kontrole palenisk w nieruchomościach prywatnych mogą być prowadzone w godzinach 6-22, a na terenach, gdzie jest prowadzona działalność gospodarcza – przez całą dobę. Według obowiązujących przepisów osoba, która udaremnia lub utrudnia wykonanie kontroli paleniska, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. W sytuacji, gdy właściciel posesji odmawia wpuszczenia strażników miejskich, na miejsce wzywana jest policja.

Straż miejska przypomina, że choć regularne kontrole palenisk są prowadzone przede wszystkim w sezonie grzewczym, to przez cały rok możemy sygnalizować funkcjonariuszom, gdy mamy podejrzenia, że nasz sąsiad spala śmieci. Prośby o interwencję można kierować na numer 986.