W Krakowie nie tylko ekstraklasa. Trenerzy zapowiadają sezon

fot. Marek Marszałek/LoveKraków.pl

Już w sobotę zainaugurowane zostaną rozgrywki III ligi. W grupie małopolsko-świętokrzyskiej zagrają aż cztery drużyny z Krakowa. Do Garbarni, Hutnika i rezerw Wisły dołącza druga ekipa Cracovii. Jak na kilkanaście godzin przed startem rozgrywek wygląda sytuacja w tych klubach? Postanowiliśmy zapytać o to u samego źródła i porozmawiać z trenerami.

Aktualizacja: Mecze Garbarni i Cracovii II zostały odwołane.

Sezon 2015/16 zapowiada się wyjątkowo. Po pierwsze, czeka nas jeszcze więcej derbowych emocji na czele ze starciami pomiędzy drugimi drużynami Wisły i Cracovii. Po drugie, dochodzi tutaj aspekt reformy rozgrywek. Od przyszłego sezonu do grupy III ligi, w której występują drużyny z Krakowa, dołączą dodatkowo przedstawiciele województw lubelskiego i podkarpackiego. Wskutek tej zmiany w lidze utrzymają się wyłącznie najlepsi - nie więcej niż siedem ekip.

Okres przygotowawczy przed nowym sezonem nie był zbyt długi. Jak przebiegał on w krakowskich drużynach?

Piotr Górecki, trener Cracovii II: Jesteśmy po czterech tygodniach treningów, bo późno skończyliśmy zeszły sezon. III liga skończyła się dwa tygodnie wcześniej, więc mecze o punkty graliśmy dłużej. Nasze przygotowania były nietypowe i odbywały się bardziej pod kątem kolejnych meczów ligowych. Pierwsze spotkania potraktujemy jako czas na dojście do optymalnej formy. Cztery tygodnie to nie jest dużo czasu, a chłopcom należało się wcześniej trochę wolnego. Nie przykładamy wagi do wyników meczów towarzyskich. Cieszymy się z dobrej gry, ale wszystko zweryfikuje dopiero liga. W ostatnią niedzielę rozegraliśmy grę wewnętrzną i uważam to za bardzo pożyteczny sparing.

Mateusz Staniec, trener Hutnika: Wiadomo, że poszukiwania trenera zajęły trochę czasu i spowodowało to małe zamieszanie wokół sparingów. Kilku z nich zostało odwołanych, ale w większości przypadków nie było to zależne ode mnie. Zawodnikom należało się trochę wolnego, zwłaszcza tym młodszym, którzy wywalczyli awans w Centralnej Lidze Juniorów. Najlepiej jest przejąć drużynę w okresie zimowym. Wtedy ma się trzy miesiące czasu, a latem zostaje praktycznie kilka tygodni. To, co sobie założyłem i chciałem narzucić drużynie udało się, ale nadal będziemy nad tym pracować. Drużyna nie jest jeszcze gotowa na 120 procent, ale jesteśmy blisko tego, co chciałbym osiągnąć. Musimy patrzyć przez pryzmat tego, że w każdym meczu trzeba zdobywać punkty. Niezależnie z kim, niezależnie gdzie i niezależnie w jakim składzie.

Maciej Musiał, trener Wisły II: Zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić. Jeśli zaś mowa o formie zespołu, jestem daleki od zadowolenia. Nie wygląda to najlepiej i zdaję sobie sprawę, że początek sezonu może być dla nas bardzo trudny. Ciężko przewidzieć, jak nasza sytuacja będzie wyglądała w pierwszych kolejkach. Liga zweryfikuje wszystkie domysły i plany.

Mirosław Hajdo, trener Garbarni: Rozegraliśmy kilka meczów kontrolnych, dodatkowo doszły nam te w Pucharze Polski. Ciężko trenowaliśmy, również grając z GKS-em i Miedzią. Nie podporządkowywaliśmy treningów pod kątem Pucharu, ale pod ligę. Wiadomo, że wszystko zweryfikuje pierwszy mecz, który, bez względu na wyniki sparingów, zawsze jest wielką niewiadomą. Mam nadzieję, że uda nam się rozpocząć ten sezon dobrym akcentem i wygrać w pierwszej kolejce.

Przerwa między sezonami to zawsze czas na ruchy transferowe. Jak wygląda sytuacja kadrowa w klubach?

Piotr Górecki: Kadrę drużyny w III lidze, oprócz chłopaków, którzy z nami trenują, będą stanowili zdolni juniorzy i piłkarze "schodzący" z pierwszej drużyny. Cały czas jestem w kontakcie z trenerem Jackiem Zielińskim, rozmawiamy o tych zawodnikach. Jak tylko będzie taka możliwość, piłkarze, którzy nie będą grali w pierwszej drużynie, zagrają u nas. Najważniejsze, aby zawsze kończyć mikrocykl tygodniowy meczem i utrzymać odpowiedni rytm. Długo trenował z nami Mateusz Gamrot. Bardzo chciałem, żeby z nami został, ale kluby nie doszły do porozumienia. Żadnych transferów zewnętrznych nie planujemy, wrócił do nas z Okocimskiego Brzesko Daniel Duszyk i to w zasadzie jedyny zawodnik, który przychodzi tu pod kątem rezerw. Jak na razie mamy więcej ubytków niż wzmocnień.

Mateusz Staniec: Odeszło od nas kilku zawodników, którzy byli ostoją, mocnymi punktami w zeszłym sezonie. Z drugiej strony wzmocnili nas również dobrzy piłkarze, drużyna na pewno nie straci na jakości. Postaramy się, żeby stało się to jak najszybciej, żebyśmy mogli od początku wygrywać. Kręgosłup drużyny udało się nam zatrzymać i został uzupełniony takimi zawodnikami jak Michał Guja czy Michał Dudek. Zespół jest bardzo perspektywiczny i na pewno będziemy się w tym sezonie cieszyć z wielu sukcesów.

Maciej Musiał: Będzie ciężko załatać luki po zawodnikach, którzy od nas odeszli. W zasadzie cofnęliśmy się o dwa lata, mamy zupełnie nowy zespół. Pięciu chłopaków odeszło, tyle samo przesunięto do pierwszego zespołu i z kadry z zeszłego sezonu zostało siedmiu czy ośmiu zawodników. Pozostali to młodsi chłopcy, którzy przyszli z juniorów. Wiadomo, że w lidze grać będą w dużej mierze zawodnicy trenujący z pierwszym zespołem. Ciężko więc przewidzieć, jak to będzie wyglądało, zwłaszcza w pierwszych kolejkach. Na pewno jeśli chodzi o jakość, na razie daleko do tego, co było. Mam tutaj na myśli przede wszystkim treningi - trochę czasu musi upłynąć, zanim piłkarze dojdą do poziomu seniorskiego.

Mirosław Hajdo: Z klubu odeszło kilku ważnych zawodników, na pewno takiego człowieka jak Tomasz Baliga będzie trudno zastąpić. Staramy się jednak zrobić wszystko, żeby tę lukę wypełnić jak najlepiej. W kadrze pojawiło się kilku środkowych obrońców - dołączyli do nas Radosław Grzesiak czy Kamil Moskal. Musimy pozyskać jeszcze dwóch młodzieżowców. Jeden z nich trenuje z nami, drugi dojdzie być może z innego klubu. Jeżeli uda nam się to zrobić, kadra pod następny sezon będzie optymalna.

Jakie są cele drużyny na nadchodzący sezon?

Piotr Górecki: Mamy na ten sezon dwa. Pierwszym jest oczywiście utrzymanie w lidze, choć wiadomo, że w tym sezonie wcale nie będzie to łatwe. Dodatkowo zależy nam na tym, żeby ogrywać młodych zawodników. Po to awansowaliśmy do III ligi, żeby nasi młodsi piłkarze mogli grać na jak najwyższym poziomie.

Mateusz Staniec: Każdy będzie się chciał w tej lidze przede wszystkim utrzymać i zawalczy o to. Pierwszy mecz zapowiada się ciężko, czeka nas wyjazd do beniaminka - Podhala. Sztuczna murawa, 38 stopni - nie będzie grało się łatwo. Podhale mamy jednak dobrze rozpracowane i jesteśmy przygotowani na to, co mogą zaprezentować. Od początku zaznaczam, że będziemy walczyć o dorobek w każdym meczu, czy to ma być jeden punkt, czy trzy. Na koniec sezonu każde oczko może być na wagę złota. Celem strategicznym jest utrzymanie w nowej III lidze.

Maciej Musiał: Prawda jest taka, że drużyna, która chce się utrzymać, musi grać o awans. W każdym meczu trzeba walczyć o punkty. Bardzo byśmy chcieli grać w przyszłym sezonie w tej zmodernizowanej III lidze. Chodzi o to, żeby zapewnić chłopcom rozgrywki w najwyższej jak na ich możliwości klasie. Nie będzie to łatwe zadanie, ale nie jest też ono nie do wykonania. Jeżeli się nie uda, nikt w klubie nie będzie robił tragedii. Trafiliśmy teraz na problem z liczebnością w rocznikach i wszyscy zdają sobie z tego sprawę.

Mirosław Hajdo: Staram się na razie nie myśleć o tym, co będzie na koniec sezonu. Skupiam się na tym, żeby grać i wygrywać mecze. Wiadomo, że po tym sezonie spadnie bardzo wiele zespołów, więc w pierwszej kolejności musimy się martwić o to, aby znaleźć się w grupie, która się utrzyma. Potem będziemy myśleć o tym, co dalej. Niezwykle ważny jest początek sezonu. Na inaugurację gramy na wyjeździe ze Spartą Kazimierza Wielka i musimy zrobić wszystko, aby ten mecz wygrać. Jesteśmy jednak świadomi, że na boisku beniaminka nigdy nie gra się łatwo.